Wicepremier Rosji Aleksander Nowak zapowiedział, że rosyjskie koncerny nie będą mogły handlować ropą, jeżeli w takich transakcjach będzie uwzględniany mechanizm pułapu cenowego. Stosowny zakaz ma zostać wydany przez kremlowski reżim do końca tego roku. Nowak dodał, że w związku z sankcjami Rosja może zmniejszyć wydobycie ropy.
„Nie wykluczamy, że w razie potrzeby mogą wystąpić sytuacje związane z okresami zmniejszonego wydobycia ropy, ponieważ sytuacja jest niepewna. Dziś mamy dużą zmienność. Nie sądzę, aby były to jakieś duże ilości, jednak nie wykluczamy tego” – powiedział Nowak cytowany przez RIA Nowosti.
Urzędnik wyliczył, czym pułap cenowy na rosyjską ropę zagraża globalnemu rynkowi. Ma to być spadek inwestycji w sektorze naftowym (nie w Rosji, ale na świecie!), a za tym pójdzie wzrost cen surowca.
Czytaj więcej
Dwie dziesiątki tankowców chcących przepłynąć przez tureckie cieśniny Bosfor i Dardanele stanęło w poniedziałek na kotwicach w oczekiwaniu na zgodę Turcji na kontynuowanie podróży. Dalej popłyną tylko te jednostki, które okażą ważne ubezpieczenie.
„Nie akceptujemy tych mechanizmów, które jako limity cen są przyjmowane sztucznie przez kraje konsumenckie, w sposób nierynkowy. To może jedynie doprowadzić do globalnego spadku inwestycji, niedoboru zasobów energetycznych w przyszłości, co z kolei doprowadzi do jeszcze większego wzrostu cen”.