W lutym 6,5 mln ton rosyjskiego „czarnego złota” zostanie wysłanych z europejskich naftoportów Transniefti na zachód, informuje Interfax powołując się na harmonogram wysyłek.
Oznacza to, że eksport drogą morską zmniejszy się o 14 procent, czyli prawie 1 mln ton w porównaniu do stycznia, pomimo planowanego wzrostu produkcji (+100 tys. baryłek dziennie w ramach umowy OPEC+).
W bałtyckim porcie Ust-Ługa pod St. Petersburgiem planowane jest zmniejszenie dostaw o 21 proc., do 1,9 mln ton, z czego 1,6 mln ton to ropa od firm rosyjskich (-16 proc.). Eksport z Primorska nad Morzem Czarnym, zgodnie z harmonogramem, zmniejszy się o 19 proc., do 3 mln ton.
Ograniczenie przepływów ropy z portów uderzy przede wszystkim w kraje Europy Zachodniej, które pozostają największym rynkiem zbytu dla rosyjskich nafciarzy: łącznie co trzecią baryłkę eksportowaną zagranicę zużywają Niemcy, Holandia, Finlandia i kraje bałtyckie.
Czytaj więcej
Po raz pierwszy w historii zachodnie sankcje mogą dotknąć gazowy sektor Rosji. Unia i Wielka Brytania, przy wsparciu Stanów Zjednoczonych, opracowują pakiet restrykcji wobec nowych rosyjskich projektów gazowych. W wypadku inwazji na Ukrainę, gazowe koncerny Rosji zostaną odcięte od finansowania, technologii i urządzeń z zagranicy.