Eksplozja rurociągu na północ od Mexico City to największa tragedia tego typu w kraju, przyznał prezydent Meksyku Andres Manuel Lopez Obrador. Petroleos Mexicanos (Pemex), do którego należy uszkodzony rurociąg, poinformował, że jego specjaliści i lokalne służby walczyli z ogniem w Tlahuelilpan przez blisko dwie doby.
Kradzieże paliwa z rurociągów są zmorą Meksyku. Roczne straty Pemex z tego tytułu szacowane są na 3,5 miliarda dolarów. W pierwszych dzięsięciu miesiącach 2018 r meksykańskie rurociągi były okradane (najczęściej przez dokonanie tzw. wycięcia w kołnierzu rury) średnio 41 razy dziennie.
To stanowi wzrost o 45 procent w porównaniu z 2017 r poinformował Pemex, cytowany przez magazyn Fortune. Doprowadziło to do niedoborów na stacjach paliw w centralnym Meksyku.
Prezydent Lopez Obrador, który objął urząd w grudniu 2018, zapowiedział, że nie będzie przeszkadzał w ofensywie Pemex przeciwko gangom paliwowym. Plan obejmuje zwiększenie nadzoru nad rurociągami i zwiększenie ilości paliw transportowanych cysternami.
Omar Fayad, gubernator Hidalgo potwierdził, że co najmniej 85 osób zostało rannych, a dziesiątki innych zaginęły. Potwierdzonych śmierci jest 71, w tym wszyscy złodzieje (20 osób), którzy próbowali dokonać kradzieży). Ewakuowane zostały okoliczne miejscowości a teren katastrofy, zamknięty przez wojsko.
Minister obrony narodowej Luis Cresencio Sandoval, dodał, że w chwili wybuchu wokół otworu zebrało się od 600 do 800 osób. Wideo pokazało duże, falujące płomienie wypływające z rurociągu późnym piątkowym wieczorem.