Reklama
Rozwiń
Reklama

Transneft umoczony w brudnej ropie

Są kolejni podejrzani w sprawie zanieczyszczenia ropy w rurociągu Przyjaźń. To pracownicy koncernu Transneft. Białoruś grozi Rosji sądem, jeżeli nie dostanie odszkodowania za spowodowane przez brudny surowiec zniszczenia w rafinerii i straty w  wstrzymanym eksporcie.

Publikacja: 28.06.2019 13:25

Transneft umoczony w brudnej ropie

Foto: Bloomberg

Od początku prezes Transneft – rosyjskiego monopolisty w eksporcie ropy twierdził, że koncern nie odpowiada za gigantyczny blamaż jakim były dostawy do klientów zagranicznych (w tym Polski) w kwietniu zanieczyszczonej chlorkami organicznymi ropy.

CZYTAJ TAKŻE: Oczyszczenie „Przyjaźni” zajmie osiem miesięcy, Polski w tym planie nie ma

Jest jednak inaczej. W piątek zatrzymani zostali trzej pracownicy Transneft, którzy zatrudnieni są w stacji przemysłowo-rozdzielczej Łopatino (należy do Transneft-Drużba – rosyjskiego operatora naftociągu). Są podejrzani o udział w zanieczyszczeniu ropy. Wcześniej sąd nałożył areszt domowy na troje innych pracownikow Transneft, umoczonych w aferę.
Tymczasem Mińsk, który w wyniku zniszczenia przez chlorki o stężeniu kilkadziesiąt razy przekraczającym normy, kilku urządzeń w rafinerii w Mozyrze musiał wstrzymać eksport, zagroził Moskwie sądem międzynarodowym.

Białoruś oceniła swoje straty na co najmniej 130 mln dol., w tym 20 mln dol. to koszt zniszczonych urządzeń rafinerii, strony do dziś nie doszły do porozumienia w sprawie odszkodowania.

– Sprawa, w wypadku nieosiągnięcia ugody, będzie się rozstrzygać na drodze sądowej – powiedział w piątek Igor Liaszenko wicepremier Białorusi. Dodał, że rafineria w Mozyrze nie ma innego źródła dostaw surowca jak naftociąg Przyjaźń.

Reklama
Reklama

CZYTAJ TAKŻE: Rurociąg „Przyjaźń” znów stanął, pojawiła się brudna ropa

Dziś też białoruski operator systemu Homeltransneft Drużba poinformował, że wszystkie trzy nitki naftociągu idące od rafinerii w Mozyrze do granicy z Polską, są już wolne od brudnej ropy cytuje agencja Belta. Natomiast cały system na terenie Białorusi, nie jest jeszcze gotowy do pracy na pełną moc. Prace oczyszczające mają się zakończyć 12-13 lipca.

Od początku prezes Transneft – rosyjskiego monopolisty w eksporcie ropy twierdził, że koncern nie odpowiada za gigantyczny blamaż jakim były dostawy do klientów zagranicznych (w tym Polski) w kwietniu zanieczyszczonej chlorkami organicznymi ropy.

CZYTAJ TAKŻE: Oczyszczenie „Przyjaźni” zajmie osiem miesięcy, Polski w tym planie nie ma

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Ropa
Indie ulegną Trumpowi? Już tną import ropy z Rosji
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Ropa
Przybywa ropy na globalnym rynku. Rosja zarabia coraz mniej na eksporcie
Ropa
Chiny gromadzą ropę na potęgę. Pekin szykuje się na kryzys energetyczny
Ropa
Pompy OPEC+ przyśpieszą. Będzie więcej ropy
Ropa
To koniec rosyjskiej ropy w Unii. Nowy, szybszy termin
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama