Po raz pierwszy Azerbejdżan gościć będzie sygnatariuszy porozumienia o ograniczeniu wydobycia ropy. Obrady zaczynają się w poniedziałek.
Do Baku zjadą m.in. sekretarz generalny OPEC Mahammad Barkindo, minister energetyki i surowców naturalnych Arabii Saudyjskiej Khalid Abdulaziz al-Falih. W spotkaniu wezmą również udział ministrowie i wysocy rangą przedstawiciele Algierii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Kuwejtu, Iraku, Libii, Nigerii, Konga, Rosji, Kazachstanu, Bahrajnu i Brunei, wylicza agencja Trend. Będzie też Kevedo Fernandez prezes PDVSA – państwowego koncernu naftowego Wenezueli i równocześnie minister ropy w reżimowym rządzie Nicolasa Maduro. Sytuacja jest ciekawa, bowiem większość krajów – uczestników spotkania uznaje za prezydenta Wenezueli lidera tamtejszej opozycji.
Przypomnijmy, że porozumienie OPEC+ z listopada 2016 r nakładało na jego sygnatariuszy ograniczenie wydobycia ropy o 1,8 mln baryłek doba (z tego 300 tys. bd ograniczyć miała Rosja). Porozumienie zostało przedłużone najpierw do końca 2018 r. Porozumienie zostało przedłużone do połowy 2019 r. Zgodzono się na ograniczenie wydobycia o 1,2 mln baryłek dziennie (800 tys. baryłek – państwa OPEC, 400 tys. kraje spoza kartelu, w tym 260 tys. baryłek to zobowiązanie Rosji) w I półroczu 2019 r.