Jeszcze kilka miesięcy temu płocki koncern informował, że „zgodnie z przyjętymi założeniami do końca dekady wszystkie stacje Orlenu będą działały pod wspólnym logo”. Na dziś ta deklaracja nie jest już tak stanowcza. „Proces rebrandingu oraz zarządzania markami odbywa się zgodnie z rynkowymi uwarunkowaniami krajów, w których znajdują się stacje oraz dostosowywany jest do preferencji występujących na lokalnych rynkach” – informuje zespół prasowy Orlenu.
Polityka w zakresie nazewnictwa obiektów sprzedaży detalicznej paliw transportowych może się zmienić zwłaszcza na rynkach niemieckojęzycznych. „Marka Turmöl, pod którą działają przejęte z początkiem 2024 r. stacje paliw, jest dobrze postrzegana i rozpoznawalna w Austrii. Ewentualne plany rebrandingu sieci są obecnie przedmiotem analiz, nie informujemy o szczegółach do czasu ich zakończenia” – twierdzi Orlen.
Czytaj więcej
Minister aktywów państwowych Borys Budka stwierdził w TVN24, że Orlen pod kierownictwem Daniela Obajtka „traktowany był jak prywatny folwark”. Były prezes koncernu wraz z członkami zarządu mieli ze służbowej karty opłacać między innymi wydatki stomatologiczne i botoks.
Niepewna jest też realizacja dotychczasowej strategii w Niemczech. Pierwotnie zakładano, że do końca 2030 r. zakończy się rebranding wszystkich tamtejszych placówek koncernu na Orlen. Dziś pod tą marką działa 100 stacji, spośród 606 zarządzanych. Pozostałe funkcjonują pod szyldem star. Koncern milczy dopytywany, czy nadal chce, aby w Niemczech 100 proc. jego stacji działało pod marką Orlen.
Nie zmienia się za to strategia w Czechach. „Zgodnie z planem do końca roku wszystkie stacje na rynku czeskim, dotychczas dostępne pod marką Benzina, będą funkcjonowały pod marką Orlen” – przekonuje koncern. Obecnie nad Wełtawą koncern ma 437 obiektów, z czego ponad 90 proc. pod swoją najważniejszą marką. Placówki w innych krajach funkcjonują już pod jednym sztandarowym szyldem, w tym 1925 w Polsce, 120 na Węgrzech, 93 na Słowacji i 30 na Litwie. W efekcie grupa zarządza łącznie 3478 stacjami paliw w siedmiu krajach i tym samym już niemal zrealizowała jeden ze swoich strategicznych celów określonych do 2030 r., który mówił o posiadaniu co najmniej 3,5 tys. placówek detalicznej sprzedaży paliw. Mimo to rynek jest monitorowany w poszukiwaniu atrakcyjnych aktywów dostosowanych do portfela grupy i nie wyklucza się kolejnych akwizycji.