Reklama

Nabywcy aktywów Lotosu dobrze na nich zarabiają

Z perspektywy czasu Saudi Aramco, MOL i Unimot pozytywnie oceniają transakcje zawarte z Orlenem. Dzięki przejętym aktywom firmy planują dalszy rozwój.

Publikacja: 27.11.2023 03:00

W następstwie połączenia Orlenu z Lotosem wyodrębniona została Rafineria Gdańska, w której 30 proc.

W następstwie połączenia Orlenu z Lotosem wyodrębniona została Rafineria Gdańska, w której 30 proc. udziałów nabyło Saudi Aramco, a pozostałą część zachował płocki koncern

Foto: adobestock

Ponad rok temu Orlen sfinalizował przejęcie Lotosu. Zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej, która badała wpływ tej transakcji na rynek i na konkurencyjność poszczególnych branż, płocki koncern musiał zbyć część posiadanych aktywów. W efekcie pozyskał na nie czterech nabywców. Pierwszą transakcję sfinalizowano 3 października 2022 r. z węgierską firmą Rossi Biofuel Zrt. Transakcja dotyczyła 100 proc. udziałów w Lotosie Biopaliwa. Towarzyszył jej czteroletni kontrakt, w którym Orlen zobowiązał się nabywać biokomponenty wytwarzane przez ten podmiot w Czechowicach-Dziedzicach. Następnie 30 listopada sfinalizowano umowy z Saudi Aramco i MOL-em, a 7 kwietnia 2023 r. z Unimotem.

Czytaj więcej

NIK ma problemy z kontrolą w Orlenie. Prezes Banaś skarży się marszałek Witek

Stacje paliw

MOL za nabycie od Orlenu ponad 400 stacji paliw działających w Polsce pod szyldem Lotos miał zapłacić około 610 mln USD. Kwota ta podlegała jednak aktualizacji. Ile ostatecznie wyniosła, nie wiadomo. Orlen podpisał też z Węgrami umowę dotycząca sprzedaży paliw, która będzie obowiązywać przez osiem lat. Chwilę później MOL sprzedał Orlenowi 143 stacje paliw na Węgrzech i 39 na Słowacji za około 229 mln euro. MOL informuje, że dzięki akwizycji stał się u nas trzecim co do wielkości graczem pod względem liczby stacji paliw. Z danych POPiHN, datowanych na połowę roku, wynika, że miał wówczas w Polsce 410 placówek. Do tego należy dodać 84 stacje działające pod szyldem Slovnaft Partner, należącym do MOL-a. Węgrzy przekonują, że dokonane przejęcie było dla nich niezwykle ważnym krokiem w kierunku rozwoju działalności detalicznej w tej części Europy. Mogą o tym świadczyć m.in. dane z raportu za III kwartał. Podali w nim, że w Polsce posiadają 402 stacje. Większą ich liczbą dysponowali tylko na Węgrzech (466) i w Chorwacji (440).

Czytaj więcej

Hubert Janiszewski: Należało zrezygnować z fuzji Orlenu z Lotosem

„W ciągu minionego roku przeprowadziliśmy szereg inwestycji, m.in. w rebranding naszych stacji w Polsce i dostosowanie ich do standardów, jakie obowiązują w grupie MOL. Jest to długotrwały i kosztowny proces, którego koszt można szacować na 60 do 100 tys. USD na pojedynczą stację” – informuje biuro prasowe MOL. W jego ocenie planowany termin ukończenia rebrandingu 80 proc. stacji do końca 2024 r. nie jest zagrożony. MOL przekonuje, że jego wejście na polski rynek detaliczny miało znaczący wpływ na osiągane w tym biznesie wyniki. „W samym II kwartale sprzedaż detaliczna w grupie zanotowała wzrost na poziomie 16 proc., na co wpływ miało m.in. zwiększenie sprzedaży paliw na rynku polskim o 200 mln litrów w wyniku akwizycji sieci detalicznej Lotosu” – twierdzi spółka. Podaje, że docelowo wszystkie nabyte od Orlenu stacje na terenie Polski będą działać pod marką MOL. „Docelowo mamy ambicje stać się tutaj silnym numerem dwa” – deklaruje MOL. Na dziś oznaczałoby to konieczność pokonania sieci BP, która jest wiceliderem branży, zarządzającym nad Wisłą 578 stacjami.

Reklama
Reklama

Hurt i gdańska rafineria

Umowę z Orlenem o największej wartości zawarło Saudi Aramco, a konkretnie Aramco Overseas Company. Inwestor m.in. nabył 30 proc. udziałów w Rafinerii Gdańskiej, do której została wniesiona aportem rafineria Lotosu. Na ich cenę składał się element stały w kwocie około 1,15 mld zł i zmienny, zależny od wysokości długu netto i kapitału obrotowego gdańskiej firmy. Aramco przejęło też 100 proc. udziałów w Lotos SPV 1, do którego wniesiono działalność obejmującą hurtową sprzedaż paliw (obecnie Aramco Fuels Poland). W tym przypadku wartość transakcji wyniosła około 1 mld zł. Również ona mogła ulec zmianie. Ponadto Aramco kupiło 50 proc. udziałów w Lotos-Air BP Polska (dziś Air BP Aramco Poland), podmiocie handlującym paliwem lotniczym. Kolejne umowy określiły warunki współpracy Aramco i Orlenu w Rafinerii Gdańskiej. Wreszcie Orlen, Aramco i Sabic podpisały porozumienie o współpracy przy potencjalnym projekcie petrochemicznym.

Czytaj więcej

Jacek Krawiec: Orlen sztucznie zaniża ceny paliw. To mu szkodzi

Saudyjski koncern nie ujawnia, ile ostatecznie zapłacił za przejmowane aktywa. Nie podaje też szczegółów na temat tego, czy i jakie inwestycje w nabyte aktywa już poczynił, jakie planuje, ani jak chce rozwijać działalność w Polsce. W odpowiedzi na nasze pytania biuro relacji z mediami udziela jedynie ogólnych odpowiedzi. „Rozwijająca się sieć rafinerii i projektów petrochemicznych Aramco na całym świecie umożliwia spółce maksymalizację wartości poprzez integrację pionową, docieranie do nowych i rozwijających się rynków oraz strategiczne dostawy ropy do różnych lokalizacji geograficznych. Ponieważ w nadchodzących latach oczekuje się dalszego wzrostu popytu na ropę, konieczne będą ciągłe inwestycje na rynku niższego szczebla, aby zapobiec niedoborom dostaw i zapewnić bezpieczeństwo energetyczne” – twierdzi Aramco.

Unimot przejął z kolei dziewięć terminali paliwowych i dwa zakłady produkcji asfaltu. Dzięki temu stał się trzecim graczem na krajowym rynku magazynowania paliw i drugim na rynku sprzedaży asfaltów.

Paliwa
Cenna zdobycz Łukoilu. To były doradca Donalda Trumpa
Paliwa
Czy MOL będzie jak Gunvor? Biały Dom poznał ofertę Węgrów
Paliwa
Viktor Orbán chce przejąć imperium Rosjan w Europie. W imieniu kogo działa?
Paliwa
Największa petrochemia Rosji przechodzi w ręce ludzi Putina
Paliwa
Litwa odcięła Królewiec od ropy i paliw z Rosji
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama