Federalna Służba Antymonopolowa i ministerstwo energii Rosji monitorują ceny paliw na rosyjskich stacjach benzynowych, a spadek cen giełdowych paliw odbija się już na cenach w segmencie drobnego hurtu, w tym dla producentów rolnych - przyznał w niedzielę wicepremier Aleksander Nowak w telewizji państwowej „Rosja 1”.
"Występuje opóźnienie pomiędzy zakupem produktów naftowych na giełdzie, a następnie sprzedażą ich bezpośrednio konsumentom. Jestem pewien, że w najbliższej przyszłości w prawie wszystkich regionach zaobserwujemy pozytywny efekt w postaci obniżenia cen hurtowych na małą skalę – powiedział Nowak, cytowany przez RIA Nowosti.
Czytaj więcej
Jeszcze wczoraj Kreml zapewniał rodaków, że paliw jest w Rosji dostatek. Dziś zdecydował się na ograniczenie eksportu, bo galopujące ceny paliw na krajowym rynku, spowodowane niską podażą, wywołują coraz większe niezadowolenie społeczne.
Żniwa a paliwo jest drogie
Według urzędnika dla ustabilizowania cen niezbędny jest wprowadzony 21 września zakaz eksportu paliw z Rosji. Po jego ogłoszeniu ceny na giełdzie spadły o 16-20 proc. „To z kolei przekłada się teraz na ceny dla konsumentów na poziomie drobnej sprzedaży hurtowej, w tym producentów rolnych” – dodał Nowak.
Kreml oczekuje, że wprowadzone ograniczenia pozwolą na zatrzymanie „szarego” eksportu paliw silnikowych i nasycenie rynku krajowego. Ministerstwo spodziewa się także, że rozwiązanie to może skutkować dodatkową obniżką cen. Na razie takiego efektu dla rosyjskich kierowców nie ma.