Goldman Sachs: Cuda na stacjach paliw Orlenu. Zaskakująco niskie ceny

Ceny paliw na stacjach Orlenu są jednymi z najniższych w Europie i praktycznie nie reagują na wydarzenia na europejskim rynku energii. Jaki jest tego powód?

Publikacja: 31.08.2023 12:49

Goldman Sachs: Cuda na stacjach paliw Orlenu. Zaskakująco niskie ceny

Foto: Fotorzepa/ Urszula Lesman

Zastanawiali się nad tym analitycy amerykańskiego banku inwestycyjnego Goldman Sachs. „Sądzimy, że 12-proc. zwyżka cen ropy od początku lipca mogła stanowić w krótkim terminie ryzyko w górę dla odczytu inflacji, oddalając perspektywę jednocyfrowej inflacji Jednak nie w Polsce. Dane o wysokiej częstotliwości sugerują, że ceny paliw w detalu w Polsce nie wzrosły, w przeciwieństwie do Czech i Węgier, gdzie mogą one mieć znaczące implikacje dla sierpniowych odczytów CPI"- piszą analitycy banku cytowani przez Money.pl.

Czy to element kampanii wyborczej?

- Sądzę, że każdy może sobie odpowiedzieć na takie pytanie - odpowiada Grzegorz Maziak, redaktor naczelny portalu e-petrol. Ale przyznaje, że sytuacja na polskim rynku może zastanawiać. - Od początku lipca ceny oleju napędowego w hurcie podrożały o 30 proc., podczas gdy w Polsce tylko o 5 proc. To ogromna rozbieżność - mówi Grzegorz Maziak. W tej sytuacji można byłoby się zastanawiać, czy import paliw będzie opłacalny i czy przypadkiem ich nie zabraknie. Ale z rozmów z importerami wynika, że nie powinniśmy się tego obawiać - dodaje.

Czytaj więcej

Reuters: Orlen czarteruje tankowce używane także do przewozu rosyjskiej ropy

Natomiast w dziennym raporcie e-petrolu czytamy: „Nasza prognoza dla hurtowego rynku w Polsce zakłada dalsze obniżki w oficjalnych cennikach krajowych producentów paliw, a ich skala powinna być dwucyfrowa”.

Ropa na świecie drożeje

Rano we czwartek 31 sierpnia baryłka ropy Brent w wygasających kontraktach na październikowe dostawy była wyceniana na 85,92 dol., kontrakty terminowe na olej napędowy drożały o 5,25 dol. Analitycy e-petrolu wskazują, że cotygodniowym raporcie amerykańskiego Departamentu Energii (DoE) odnotowano spadek zapasów ropy aż o 10,6 mln baryłek. „W magazynach ubyło też benzyn, ale tu zmiana była niewielka i wyniosła 0,2 mln baryłek. Zwiększyły się jedynie rezerwy destylatów – w tym przypadku DoE zanotował wzrost o 1,2 mln baryłek. Te dane pomogły podtrzymać dobre nastroje na giełdach naftowych, bo wyłania się z nich optymistyczny obraz popytu na paliwa w Stanach Zjednoczonych. Wsparciem dla drogiej ropy są też spekulacje na temat możliwego przedłużenia przez Arabię Saudyjską okresu obowiązywania dodatkowych cięć wydobycia o kolejny miesiąc", pisze e-petrol.

Zdaniem Grzegorza Maziaka, który jest podpisany pod tą analizą, nadmierny optymizm studzić mogą jednak dane na temat aktywności sektora produkcyjnego w Chinach. Odczyt indeksu PMI dla przemysłu w tym kraju był co prawda nieco wyższy od oczekiwań, ale od pięciu miesięcy utrzymuje się on poniżej kluczowego poziomu 50 punktów [oddzielającego wzrost od spadku - red.], co sugeruje że ten sektor spowalnia.

Czytaj więcej

Orlen rozbuduje magazyn gazu w Wierzchowicach

„Hamulcem dla dalszych wzrostów na rynku naftowym może być też spodziewany wzrost wrześniowego eksportu diesla z Chin. Lokalne rafinerie zachęcone wysokim marżami na zagranicznych rynkach mogą zwiększyć eksport do ponad miliona ton, co zaostrzy konkurencję. Część analityków ocenia, że zagraniczny kierunek chińskich dostaw może też sugerować problemy z popytem na krajowym rynku - czytamy w analizie e-petrolu.

Skąd niskie ceny paliw na stacjach Orlenu?

Wyjaśnieniem „cudu na Orlenie” mogą także być informacje Reutera o wynajmowaniu przez ten koncern taniego transportu, czyli tankowców, które wcześniej woziły rosyjską ropę do Azji.

Pytanie o „dziwnie” niskie ceny paliw i komentarz do informacji Goldmana Sachsa wysłaliśmy do Orlenu. W odpowiedzi biuro prasowe wskazuje, że paliwa tańsze, niż w Polsce są jeszcze w Bułgarii i Rumunii. Z kolei za litr diesla kierowcy w Polsce płacą w tej chwili średnio 6,49 zł (dane e-petrol z 30.08.2023), co jest drugim najniższym wynikiem w UE (po Bułgarii).

„Jednocześnie podkreślamy, że ORLEN nie jest jedynym podmiotem działającym na rynku paliw w Polsce. Po połączeniu z LOTOS udział spółki w krajowym rynku hurtowym i detalicznym paliw wynosi ok. 65 proc. Oznacza to, że istotny wpływ na sytuację na rynku paliwowym w Polsce mają działania innych przedsiębiorców. ORLEN dba o to, aby oferta na stacjach koncernu była możliwie najatrakcyjniejsza, również pod względem cenowym. Jednym z przykładów takich działań jest dobiegająca końca wakacyjna promocja rabatowa, która cieszy się dużym zainteresowaniem kierowców. Aż 38 proc. sprzedanego paliwa w okresie trwania promocji zostało zakupione z zastosowaniem rabatu” — czytamy w odpowiedzi Orlenu.

Zastanawiali się nad tym analitycy amerykańskiego banku inwestycyjnego Goldman Sachs. „Sądzimy, że 12-proc. zwyżka cen ropy od początku lipca mogła stanowić w krótkim terminie ryzyko w górę dla odczytu inflacji, oddalając perspektywę jednocyfrowej inflacji Jednak nie w Polsce. Dane o wysokiej częstotliwości sugerują, że ceny paliw w detalu w Polsce nie wzrosły, w przeciwieństwie do Czech i Węgier, gdzie mogą one mieć znaczące implikacje dla sierpniowych odczytów CPI"- piszą analitycy banku cytowani przez Money.pl.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
energia
Jacek Krawiec: Orlen sztucznie zaniża ceny paliw. To mu szkodzi
Materiał Promocyjny
Podróżuj ekologicznie! Program Fundusze Europejskie dla zrównoważonej mobilności
energia
Tak Orlen ukrywa braki benzyny. Wyciekła tajna instrukcja dla stacji paliw
Paliwa
Sasin: Ceny paliw w Polsce będą najniższe w Europie, jeśli PiS będzie rządziło
Paliwa
Orlen apeluje, aby nie kupować paliwa na zapas. Ceny przekroczyły ważną granicę
Materiał Promocyjny
„Skoro wiemy, że damy radę, to zróbmy to”. Oto ludzie, którzy tworzą Izerę
Paliwa
Na stacjach benzynowych zaczyna brakować paliwa. Nie zatankujesz, ile chcesz
Paliwa
Orlen planuje produkcję paliwa syntetycznego