Zastanawiali się nad tym analitycy amerykańskiego banku inwestycyjnego Goldman Sachs. „Sądzimy, że 12-proc. zwyżka cen ropy od początku lipca mogła stanowić w krótkim terminie ryzyko w górę dla odczytu inflacji, oddalając perspektywę jednocyfrowej inflacji Jednak nie w Polsce. Dane o wysokiej częstotliwości sugerują, że ceny paliw w detalu w Polsce nie wzrosły, w przeciwieństwie do Czech i Węgier, gdzie mogą one mieć znaczące implikacje dla sierpniowych odczytów CPI"- piszą analitycy banku cytowani przez Money.pl.
Czy to element kampanii wyborczej?
- Sądzę, że każdy może sobie odpowiedzieć na takie pytanie - odpowiada Grzegorz Maziak, redaktor naczelny portalu e-petrol. Ale przyznaje, że sytuacja na polskim rynku może zastanawiać. - Od początku lipca ceny oleju napędowego w hurcie podrożały o 30 proc., podczas gdy w Polsce tylko o 5 proc. To ogromna rozbieżność - mówi Grzegorz Maziak. W tej sytuacji można byłoby się zastanawiać, czy import paliw będzie opłacalny i czy przypadkiem ich nie zabraknie. Ale z rozmów z importerami wynika, że nie powinniśmy się tego obawiać - dodaje.
Czytaj więcej
W ostatnich miesiącach grupa Orlen wyczarterowała przynajmniej 10 tankowców, które przewoziły rosyjską ropę do Azji - podał Reuters na podstawie informacji uzyskanych od dwóch handlowców i w oparciu o dane z londyńskiej giełdy. W drodze powrotnej tankowce te dostarczają arabską ropę do rafinerii na Litwie i w Polsce.
Natomiast w dziennym raporcie e-petrolu czytamy: „Nasza prognoza dla hurtowego rynku w Polsce zakłada dalsze obniżki w oficjalnych cennikach krajowych producentów paliw, a ich skala powinna być dwucyfrowa”.
Ropa na świecie drożeje
Rano we czwartek 31 sierpnia baryłka ropy Brent w wygasających kontraktach na październikowe dostawy była wyceniana na 85,92 dol., kontrakty terminowe na olej napędowy drożały o 5,25 dol. Analitycy e-petrolu wskazują, że cotygodniowym raporcie amerykańskiego Departamentu Energii (DoE) odnotowano spadek zapasów ropy aż o 10,6 mln baryłek. „W magazynach ubyło też benzyn, ale tu zmiana była niewielka i wyniosła 0,2 mln baryłek. Zwiększyły się jedynie rezerwy destylatów – w tym przypadku DoE zanotował wzrost o 1,2 mln baryłek. Te dane pomogły podtrzymać dobre nastroje na giełdach naftowych, bo wyłania się z nich optymistyczny obraz popytu na paliwa w Stanach Zjednoczonych. Wsparciem dla drogiej ropy są też spekulacje na temat możliwego przedłużenia przez Arabię Saudyjską okresu obowiązywania dodatkowych cięć wydobycia o kolejny miesiąc", pisze e-petrol.