Producenci zielonej energii rewidują cele

Ørsted obniży wydatki inwestycyjne o około 25 proc. do końca 2030 r. Wyniosą one od 28 do 30,6 mld euro. Przełoży się to na wolniejszy wzrost portfela OZE. Spółka chce skoncentrować się na regionach z największym potencjałem. Wcześniej również Equinor zrewidował w dół swoje cele w zakresie OZE.

Publikacja: 08.02.2025 07:01

Ørsted obniży wydatki inwestycyjne

Ørsted obniży wydatki inwestycyjne

Foto: Adobe Stock

Ørsted zrezygnował z dotychczasowych ambicji w zakresie rozwoju zainstalowanej mocy OZE na poziomie 35-38 GW i docelowego zysku EBITDA w wysokości 39-43 mld koron duńskich (5,2-5,8 mld euro) w 2030 roku. Zmianę celów ogłoszono kilka po tym jak dotychczasowy dyrektor generalny Mads Nipper został zastąpiony przez Rasmusa Errboe, byłego zastępcę.

Spółka poinformowała, że sektor w ostatnim roku musiał mierzyć się z wyzwaniami związanymi m.in. z regulacjami, łańcuchami dostaw i makroekonomią. Obecnie dodatkowym wyzwaniem, obok rosnących kosztów, jest polityka Donalda Trumpa, który podpisał porozumienie wykonawcze wstrzymujące wzrost mocy wytwórczych energii wiatrowej w USA.

Czytaj więcej

Prąd z kolejnych wiatraków na Bałtyku będzie za drogi? Przemysł ma obawy

Jeszcze przed formalnym objęciem urzędu Trump podnosił argumenty, że turbiny wiatrowe „po pewnym czasie zamieniają się w śmieci”, dodając, że energia wiatrowa jest „najdroższa w historii” i wymaga subsudiowania - w przeciwieństwie do gazu. Ørsted tymczasem złożył oferty i rozpoczął kilka projektów morskiej energetyki wiatrowej w Stanach Zjednoczonych.

W trosce o finanse

Ørsted zapowiada, że w swoich inwestycjach skoncentruje się na regionach i krajach, w których są najbardziej atrakcyjne warunki i sprzyjające środowisko inwestycyjne.

Duński koncern zamierza zmniejszyć program inwestycyjny w latach 2024-2030 o 25 proc., do 210-230 mld koron duńskich (28-30,6 mld euro). - Ograniczony program inwestycyjny jest zgodny z naszym zobowiązaniem do zapewnienia struktury kapitałowej, która będzie w stanie utrzymać solidny rating kredytowy na poziomie inwestycyjnym – informuje spółka. Priorytetem firmy na najbliższe trzy lata będzie budowa morskich farm wiatrowych o mocy 8,4 GW, co prawie podwoi zainstalowaną moc w morskiej energetyce wiatrowej (do 18 GW). Całkowita moc zainstalowana OZE do końca 2027 roku ma wynieść 27,3 GW. Firma szacuje, że EBITDA grupy do 2026 roku wyniesie 29-33 mld koron duńskich (3,9-4,4 mld euro).

Czytaj więcej

Europejscy giganci naftowi tną wydatki na OZE. Skupiają się na czym innym

Rasmus Errboe, prezes i dyrektor generalny grupy Ørsted, która w Polsce realizuje projekt budowy morskich farm wiatrowych na Bałtyku wraz z PGE, zapewnił jednocześnie, że wciąż wierzy w długoterminowe dobre perspektywy dla energetyki wiatrowej na morzu i innych źródeł OZE, choćby ze względu na zakładane podwojenie globalnego zapotrzebowania na energię elektryczną do 2050 roku.

Inwestycje w ropę

Wcześniej norweski Equinor, będący akcjonariuszem Ørstedu, poinformował, że również obniża cele w zakresie rozwoju OZE, z 12-16 GW do 10-12 GW. Zrezygnował też z przeznaczania do 2030 roku 50 proc. nakładów inwestycyjnych na projekty związane z OZE i niskoemisyjnymi rozwiązaniami. W zamian zamierza zwiększyć produkcję ropy o 10 proc. w latach 2024-27, by zapewnić sobie zyski i przepływy pieniężne. W ciągu najbliższych dwóch lat zmniejszy też inwestycje w OZE do 5 mld dolarów z ok. 10 mld dolarów.  

Dyrektor generalny firmy Anders Opedal przyznał, że przechodzenie na niskoemisyjną energię postępuje wolniej niż zakładano, w dodatku koszty projektów rosną. Obawy o niższą rentowność skłoniły firmę do rewizji dotychczasowych założeń. Mimo to jest on przekonany, że Equinor osiągnie cel zerowej emisji netto do 2050 roku.

To nie koniec rewizji na rynkach. Także TotalEnergies poinformował, że zmniejszy swoje inwestycje w niskoemisyjną energię o 500 mln dolarów, z 5 do 4,5 mld dolarów po tym, jak zanotował spadek zysku netto o 26 procent rok do roku. Wcześniej brytyjskie koncerny BP i Shell ograniczyły swoje zielone obietnice, skupiając się w większym stopniu  na ropie i gazie, co ma zapewnić wzrost zysków.    

Ørsted zrezygnował z dotychczasowych ambicji w zakresie rozwoju zainstalowanej mocy OZE na poziomie 35-38 GW i docelowego zysku EBITDA w wysokości 39-43 mld koron duńskich (5,2-5,8 mld euro) w 2030 roku. Zmianę celów ogłoszono kilka po tym jak dotychczasowy dyrektor generalny Mads Nipper został zastąpiony przez Rasmusa Errboe, byłego zastępcę.

Spółka poinformowała, że sektor w ostatnim roku musiał mierzyć się z wyzwaniami związanymi m.in. z regulacjami, łańcuchami dostaw i makroekonomią. Obecnie dodatkowym wyzwaniem, obok rosnących kosztów, jest polityka Donalda Trumpa, który podpisał porozumienie wykonawcze wstrzymujące wzrost mocy wytwórczych energii wiatrowej w USA.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
OZE
Rząd uniknie luki w rozwoju morskich farm wiatrowych? Jest projekt
OZE
Grupa Orlen i jej kanadyjski partner rozpoczęli budowę farmy wiatrowej na Bałtyku
OZE
USA odwracają się od OZE. „Polityka Trumpa rodzi obawy o kryzys energetyczny”
OZE
Rząd składa kolejną wiatrową obietnicę. Wiatraki będą modernizowane?
OZE
Premier Donald Tusk zapowiada rozwój energetyki wiatrowej na morzu