- Jestem rozczarowana tym, że projekt wylądował w koszu. Jest bardzo duże oczekiwanie społeczne, by wszyscy posiadacze broni przechodzili badania okresowe – powiedziała minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. Chodzi o PSL, które sprzeciwiło się projektowi Polski 2050, dotyczącemu obowiązkowych badań okresowych dla myśliwych. - Będziemy wracać do tego. Wczoraj rozmawiałam z przewodniczącą Pasławską. Widzi szanse na porozumienie w tej sprawie – mówi minister i wiceszefowa Polski 2050. Minister podkreśliła, że prawo międzynarodowe, europejskie, zobowiązuje nas do wprowadzenia badań okresowych dla osób posiadających i posługujących się bronią.
Czytaj więcej
Wdrożyliśmy moratorium na wycinkę najcenniejszych lasów, dotyczące prawie 100 tys. hektarów. To największy projekt ochrony od czasu programu „Natura 2000” – mówi Mikołaj Dorożała, wiceminister klimatu i środowiska.
Zdaniem minister klimatu i środowiska, wszyscy posiadacze broni powinni przechodzić badania okresowe i koniec. - Jest taki plan, by wrócić do dyskusji na ten temat, jak skonstruować prawo, by było ono akceptowalne. Nie wiem, dlaczego niektórzy w badaniach okresowych widzą zło wcielone – powiedziała Paulina Hennig-Kloska w Radiu Zet.
Zdaniem polityk, jest duże rozczarowanie również po stronie elektoratu, ponieważ „blisko 90 proc. obywateli oczekuje zmiany prawa w tym zakresie, niezależnie od poglądów politycznych”.
Śmieci w Polsce ma być mniej
- Generalnie robimy wszystko, by śmieci w Polsce było mniej. Jeśli będzie ich mniej, to będziemy mniej za nie płacić. Ja nie przewiduję wzrostu – powiedziała minister klimatu i środowiska, pytana o tekstylia i specjalne do nich PSZOK-i. Henning-Kloska zapewniła, że jej resort ma „bardzo wiele” pomysłów, jak zmniejszyć ilość odpadów. - Tekstylia są tym elementem produkcji, do których zużywa się bardzo dużo wody. Mają duże oddziaływanie na środowisko. Prowadzenie gospodarki w obiegu zamkniętym w produkcji tekstyliów jest niezwykle ważne – podkreśliła Paulina Hennig-Kloska. Chodzi o obowiązek, by w każdej gminie był jeden punkt zbiórki tekstyliów, ale „gminy oczywiście same mogą zrobić segregację dużo szerszą”.