Ministerstwo Aktywów Państwowych ocenia, że proponowana przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska maksymalna cena zakupu energii elektrycznej z morskich farm wiatrowych na poziomie 471,83 zł/MWh jest za niska - wynika z uwag MAP do projektu rozporządzenia MKiŚ. Spółki chcą kwoty o 100 zł wyższej.
Mechanizm ceny maksymalnej oznacza, że jeśli rynkowa cena energii będzie wyższa niż ta ujęta w cenie maksymalnej, to wówczas spółki zwracają nadwyżkę. Jeśli jednak cena rynkowa będzie poniżej ceny maksymalnej wówczas inwestorowi dopłaca państwo.
Czytaj więcej
W tym roku Polska Grupa Energetyczna i duńska firma Ørsted chcą podjąć finalną decyzję inwestycyjną dla projektu Baltica 2 o mocy 1,5 GW. Zgoda na realizację jednej z największych farm wiatrowych w Europie ma zapaść w IV kw. tego roku, jak tylko PGE zamknie finansowanie swojej części projektu.
Mechanizm ten więc będzie wpływał na ceny energii i to m.in. od wysokości tej ceny maksymalnej będzie zależeć ile zapłacimy w przyszłości za energię elektryczną w naszych rachunkach. Z drugiej jednak strony zbyt niska cena będzie zniechęcała inwestorów i brakiem realizacji nowych źródeł wytwórczych.
Chodzi o projekty, które mogą stanąć w aukcji morskich farm wiatrowych w 2025 r. Dotyczy to więc projektów drugiej fazy, a nie tych już teraz budowanych.