Moc OZE rośnie
Według szacunków na koniec sierpnia moc zainstalowana w OZE wyniosła ponad 20,9 GW. W sierpniu ub.r. było to 14,9 GW. Najwięcej, bo 11 GW było zainstalowanych w fotowoltaice, instalacje wiatrowe stanowiły 7,6 GW, hydroenergetyka blisko 1 GW, biomasa - 1 GW, biogaz - 272 MW. Wiceminister podkreśliła, że rok do roku największy przyrost mocy zainstalowanych w OZE dotyczył domowej fotowoltaiki (PV), głównie dzięki programowi „Mój Prąd”. Moc w PV wzrosła bowiem o 184,3 proc. Na koniec sierpnia moc zainstalowana w prosumenckich mikroinstalacjach wynosiła ponad 8,2 GW. Moc tę porównała do węglowej elektrowni Bełchatów, która ulokowana jest na dachach polskich domów. Wskazała, że w 2030 r. możliwe jest osiągniecie nawet 50 GW mocy zainstalowanej w OZE.
Wiceszefowa MKiŚ przyznała jednocześnie, że ministerstwo otrzymuje coraz więcej sygnałów dotyczących odmów przyłączania do sieci instalacji OZE. – „Otrzymujemy coraz więcej takich niepokojących sygnałów dotyczących odmów wydawania warunków przyłączenia do sieci OSD względem inwestorów OZE. Zjawisko staje się główną barierą dalszego rozwoju energetyki odnawialnej zarówno w Polsce, jak i w całej Europie" – powiedziała.
Rośnie liczba odmów
Zgodnie z informacjami Urzędu Regulacji Energetyki w latach 2017/18 było 260 powiadomień o odmowie przyłączenia do sieci, w 2019/20 było to 1200 odmów, a w 2021/22 - 3459 odmów z czego 3415 dotyczyło instalacji PV. - Obecnie skala odmów sięga już nawet 60-80 proc. wszystkich składanych wniosków o przyłączenie OZE - podała wiceminister.
Łukaszewska-Trzeciakowska wskazała, jako powód brak dostatecznego rozwoju sieci, duże zainteresowanie dotacjami do programu rozwoju domowej fotowolataiki oraz wysokie ceny energii.
Dodała, że w latach 2017-2018 prowadzono 45 sporów o odmowę przyłączenia do sieci, a według stanu na marzec 2022 r. Prezes URE rozpatrywał już 405 takich spraw. Większość z nich dotyczyła instalacji PV.