Reklama
Rozwiń
Reklama

Niemcy: mniej biurokracji przy stawianiu turbin wiatrowych

Niemiecki urząd nadzoru rynku energii, Bundesnetzagentur (BNA) popart zmianę przepisów prawnych i procedur administracyjnych resortu gospodarki, aby powstrzymać ostry spadek budowy farm wiatrowych, co zagraża transformacji niemieckiej energetyki.

Publikacja: 13.09.2019 12:25

Niemcy: mniej biurokracji przy stawianiu turbin wiatrowych

Foto: Wind farm/Bloomberg

Budowa turbin wiatrowych zmalała w I półroczu o 82 proc. do 287 megawatów, do najmniejszego poziomu od niemal 20 lat, podczas gdy Niemcy realizują ambitny cel dojścia do 2030 r., by odnawialne  źródła dawały połowę dostaw energii.

CZYTAJ TAKŻE: Niemcy zaczną w 2020 r. zamykać elektrownie węglowe

– Jesteśmy przekonani, że dojście do 65 proc. energii z odnawialnych źródeł w sieci można  osiągnąć do 2030 r. jedynie, jeśli odrodzi się ekspansja turbin wiatrowych na lądzie – stwierdził prezydent BNA, Jochen Homann w ramach branżowej konferencji w Monachium. Dodał, że uzgodniono dalsze rozmowy w tej sprawie.

Homann zabrał głos po posiedzeniu kryzysowym z przedstawicielami energetyki zwołanym w ubiegłym tygodniu przez ministra gospodarki, Petera Altmaiera, na którym ustalono, że głównymi przeszkodami w dalszych działaniach  są biurokracja i niechęć obywateli do udzielania zgody na tworzenie infrastruktury wiatrowej. – Zbyt mało działek gruntu przewidziano na ten cel, a  procedury zatwierdzania trwają za długo – cytuje Reuter Homanna.

""

A wind turbine/Bloomberg

Foto: energia.rp.pl

Reklama
Reklama

Jego urząd organizuje aukcje  zezwoleń na instalowanie nowych mocy; 10 września podał, że ostatnia aukcja znów wypadła słabo:  sprzedał zezwolenia na 187 MW, a do kupienia było 500 MW – mimo wyższej średniej ceny o 6,2 eurocentów za kWh w porównaniu z ceną referencyjną rynku hurtowego ok.5 eurcentów.

Na odnawialne źródła przypada 41 proc. miksu energetycznego po 20 latach subwencjonowanego wzrostu, natomiast turbiny wiatrowe na lądzie zapewniają zaledwie 18 proc., a w szelfie kontynentalnym tylko 4 proc., bo reszta przypada na panele słoneczne, biomasę i spalanie śmieci.

CZYTAJ TAKŻE: Wiatraki napędzą gospodarkę

Homann wspomniał też o roli swego urzędu w doprowadzeniu do odejścia Niemiec od elektrowni węglowych. BNA będzie organizować aukcje dotyczące stopniowego zamykania takich siłowni i ustalać priorytety w wymuszaniu tego. – To dotyczy nie tylko ustalenia, kiedy zaczęły produkcję, ale także tego, jakie działania ulepszające (modernizacja,  nowy sprzęt) podejmowały w przeszłości. To doprowadzi do wywołujących kontrowersje rozmów z  firmami energetycznymi – stwierdził.

Budowa turbin wiatrowych zmalała w I półroczu o 82 proc. do 287 megawatów, do najmniejszego poziomu od niemal 20 lat, podczas gdy Niemcy realizują ambitny cel dojścia do 2030 r., by odnawialne  źródła dawały połowę dostaw energii.

CZYTAJ TAKŻE: Niemcy zaczną w 2020 r. zamykać elektrownie węglowe

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
OZE
Saule na sprzedaż. Zbrojeniówka przejmie technologię ultracienkiej fotowoltaiki?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
OZE
Potężne zwolnienia w duńskim gigancie wiatrowym
OZE
Morskie farmy wiatrowe i strefy rozwoju OZE uchwalone. Poza koalicją „za” był PiS
OZE
Nowe wytyczne GDOŚ ograniczą rozwój wiatraków na lądzie? Są uwagi branży
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
OZE
Tauron buduje jedną z największych farm wiatrowych. Dostawcy będą głównie z Polski
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama