Grzegorz Maśloch, Rafał Czaja: Czas na spółdzielnie energetyczne

Taka forma współpracy może przynieść wiele korzyści członkom lokalnych społeczności.

Publikacja: 20.05.2024 04:30

Grzegorz Maśloch, Rafał Czaja: Czas na spółdzielnie energetyczne

Foto: AdobeStock

Spółdzielnie energetyczne (SE), będące jedną z form energetyki obywatelskiej – opartej na odnawialnych źródłach energii – są bardzo mocno rozpowszechnione w krajach Europy Zachodniej (Niemcy, Austria, Hiszpania, Wielka Brytania czy Belgia). W Polsce są one nową formą organizacyjno-prawną umożliwiającą wspólne wytwarzanie energii na potrzeby własne przy bardzo korzystnym modelu jej rozliczania. To także forma zacieśniania lokalnej współpracy pomiędzy rolnikami nie tylko w obszarze produkcji rolnej, jak dotychczas, ale także energetycznej.

Kto może skorzystać?

Przedmiotem działalności spółdzielni energetycznych jest wytwarzanie energii elektrycznej, biogazu, lub ciepła, w instalacjach odnawialnego źródła energii i zaspokajanie zapotrzebowania na energię elektryczną lub biogaz lub ciepło członków spółdzielni energetycznej przyłączonych do zdefiniowanej obszarowo sieci dystrybucyjnej elektroenergetycznej o napięciu znamionowym niższym niż 110 kV lub sieci dystrybucyjnej gazowej, lub sieci ciepłowniczej.

Wprowadzenie do polskiego porządku prawnego SE jest odpowiedzią na nowy paradygmat lokalnego rozwoju obszarów wiejskich w tym energetyki, zgodnie z którym generacja rozproszona oparta na lokalnych odnawialnych źródłach energii, które są własnością i są zarządzane przez lokalne społeczności, w tym rolników.

Spółdzielnie bazujące na odnawialnych źródłach energii są już istotnymi podmiotami lokalnych rynków energii w Europie, odgrywającymi pozytywną rolę nie tylko w zabezpieczaniu potrzeb energetycznych lokalnych społeczności, ale także w innych aspektach rozwoju społeczno-gospodarczego obszarów wiejskich i budowania konkurencyjności produkcji rolnej. Taki kierunek rozwoju powinien także być coraz bardziej promowany w naszym kraju, a ujęcie w tym procesie jednocześnie potrzeb rozwojowych obszarów wiejskich i samych rolników powinien być zrozumiały.

Spółdzielnie mogą powstawać na obszarach gmin wiejskich lub miejsko-wiejskich w rozumieniu przepisów o statystyce publicznej lub na obszarach nie więcej niż trzech tego rodzaju gmin bezpośrednio sąsiadujących ze sobą. Na dzień dzisiejszy muszą działać na terenie jednego operatora systemu dystrybucyjnego elektroenergetycznego lub sieci dystrybucyjnej.

Promocja energetyki

Głównym celem spółdzielni jest wzmocnienie lokalnej współpracy i postawienie na podmiotowość, a nie przedmiotowość we wzajemnych relacjach. Cel jest osiągany głównie poprzez wykorzystanie własnych lokalnych zasobów odnawialnych na własne potrzeby energetyczne.

W sytuacji gdy spółdzielnia energetyczna wytwarza energię elektryczną, przepisy ustawy o odnawialnych źródłach energii przewidują objęcie jej szczególnym systemem wsparcia.

W celu rozpoczęcia działalności, w pierwszym kroku należy założyć spółdzielnię w rozumieniu prawa spółdzielczego. Dlatego rolnicy działający już w innych spółdzielniach są w tym przedmiocie uprzywilejowani. Szczególną rolę ma tutaj promocja rozwoju energetycznego ruchu spółdzielczego na obszarach wiejskich realizowana przez m.in. KOWR, Krajową Radę Spółdzielczą czy Stowarzyszenie im. prof. Żmijewskiego, wpisując się w zrównoważone cele promowane zarówno na poziomie europejskim jak i krajowym. Wszyscy działający już spółdzielcy, a w tym rolnicze spółdzielnie produkcyjne, doskonale rozumiejąc spółdzielczość, z większą łatwością będą angażować się w lokalne wytwarzanie energii na własne lokalne potrzeby.

Drugim krokiem jest wpisanie do rejestru Krajowego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, co pozwala rozpocząć działalność energetyczną takiej spółdzielni.

Każda lokalna grupa rolników musi rozstrzygnąć, w jakiej konfiguracji organizacyjnej i w ramach jakich technologii (woda, biomasa, wiatr, słońce) będzie chciała funkcjonować. Nie ma zatem powtarzalnych rozwiązań, które w sposób 1:1 dadzą się odtworzyć w każdej spółdzielni i dadzą jednakowe wyniki. Podkreśla to tym samym unikatowość każdej lokalnej spółdzielni energetycznej i konieczność jej tworzenia w oparciu o współpracę i interes społeczny, a nie wyłącznie korzyści czysto finansowe.

Czy kraj z tak bogatą historią spółdzielczości sięgającą 1920 r. ma szansę osiągnąć sukces na poziomie rolniczej spółdzielczości energetycznej? Zdecydowanie tak. Musimy jedynie odwołać się do chęci współpracy i działania w interesie członków lokalnej społeczności.

Autorzy są przedstawicielami Stowarzyszenia na rzecz Efektywności im. prof. Krzysztofa Żmijewskiego

Spółdzielnie energetyczne (SE), będące jedną z form energetyki obywatelskiej – opartej na odnawialnych źródłach energii – są bardzo mocno rozpowszechnione w krajach Europy Zachodniej (Niemcy, Austria, Hiszpania, Wielka Brytania czy Belgia). W Polsce są one nową formą organizacyjno-prawną umożliwiającą wspólne wytwarzanie energii na potrzeby własne przy bardzo korzystnym modelu jej rozliczania. To także forma zacieśniania lokalnej współpracy pomiędzy rolnikami nie tylko w obszarze produkcji rolnej, jak dotychczas, ale także energetycznej.

Pozostało 88% artykułu
Nowa Energia
Bruksela wszczęła postępowania wobec chińskich producentów fotowoltaiki
Materiał Partnera
Energia jest towarem, ale nie musi skokowo drożeć
Materiał Partnera
Przed nami zielony rok
Nowa Energia
Szczyt klimatyczny w Dubaju. Spektakularny zgrzyt na start, dalej też ciekawie
Nowa Energia
Globalna superpotęga energetyczna rodzi się na naszych oczach