Reklama
Rozwiń

Przyszłość, której oczekiwaliśmy, już jest. Dowodem są technologie smart

Powinniśmy się już przygotowywać na drugą połowę XXI wieku i szukać dróg, dzięki którym wyprzedzimy nasze obecne wyobrażenia o tym, co będzie – mówi Marcin Strzelec, menedżer zarządzający grupą produktów marki WIŚNIOWSKI.

Publikacja: 14.04.2019 13:22

Technologia stała się tak powszechna, że już niemal nie zauważamy jej w swoim otoczeniu.

A równocześnie część z nas wciąż się jej obawia. To dziwne, bo przecież na każdym kroku korzystamy z dobrodziejstw technologii inteligentnych. Wydaje mi się, że wszyscy z wypiekami na twarzy czekamy na tę nowoczesność, kosmiczne rozwiązania dla naszego codziennego życia, a gdy one się pojawiają, czasami zaczynamy wątpić w ich sens.

A tak naprawdę wystarczy raz spróbować, jak łatwo jest sterować domem za pomocą smartfona albo jak wiele komfortu i spokoju daje zdalny dostęp do wizjera drzwi, by zdać sobie sprawę, że nikt nas nie chce oszukać albo śledzić.

Inteligentne technologie mają czynić nasze życie bardziej bezpiecznym i komfortowym – tak się dzieje i wystarczy przyjrzeć się z bliska, by dostrzec ten niebagatelny wpływ na współczesny świat.

Być może już niedługo inteligentne technologie będą nam pomagać bez naszego wysiłku?

To już się dzieje. Żyjemy w przyszłości, którą przewidywano lata temu, której oczekiwali ludzie początku wieku. Technologie smart są tego najlepszym dowodem.

Tym najbardziej zauważalnym krokiem w przód jest powstanie internetu rzeczy (Internet of Things, IoT), który pozwala przedmiotom na pośrednie lub bezpośrednie gromadzenie, przetwarzanie i wymianę danych między sobą.

Za jego pomocą urządzenia w naszych domach mogą się połączyć na przykład z prognozą pogody, by przewidzieć zbliżającą się burzę i na czas zamknąć okna lub schować markizy. To nie jest odległa wizja – to się już dzieje. Wciąż mówimy o tym, że na rynek trafiają rozwiązania na miarę XXI wieku, ale to stulecie trwa już niemal dwadzieścia lat. Powinniśmy się już przygotowywać na drugą jego połowę i szukać dróg, dzięki którym wyprzedzimy nasze obecne wyobrażenia o tym, co będzie.

Zmiany te dotykają nie tylko społeczeństwa. Czy istnieją jeszcze branże, które mogą zapomnieć o inteligentnych technologiach i z powodzeniem się rozwijać?

W świecie, który powoli zaczyna się opierać na technologiach smart, nikt nie może pozwolić sobie na ich pomijanie. Istnieje przekonanie, że tego typu rozwiązania są dobre dla przemysłu kosmicznego, samochodowego, komputerowego i tyle, reszta nic na nich nie korzysta. To błędne myślenie.

Weźmy na przykład możliwość tworzenia scenariuszy w aplikacji Connexoon, która służy do sterowania produktami smart marki WIŚNIOWSKI.Dzięki niej możemy ustalić dokładny czas, w którym przy wyjeździe z domu otworzy nam się brama garażowa, a później wyjazdowa – byśmy mogli sprawnie ruszyć do pracy i równie łatwo z niej wrócić. Po naszym odjeździe nie trzeba niczego wciskać, wystarczy, że ustalimy w scenariuszu moment zamknięcia bram.

I tych możliwości jest znacznie więcej – bo w ten sposób możemy sterować otwieraniem lub zamykaniem okien, włączaniem ogrzewania lub światła. I to nie tylko w domach, ale również w biurach czy halach produkcyjnych. Istnieją rozwiązania, dzięki którym ekspres przygotuje nam filiżankę gorącej kawy o konkretnej godzinie. Zbliżają się czasy, gdy w ten sposób będzie można ułatwić każdą czynność.

W tym momencie WIŚNIOWSKI ma w swojej ofercie bramy garażowe, drzwi i bramy wjazdowe w wersji smartCONNECTED. Zaletą jest tu przede wszystkim kompleksowość – wszystkie te elementy można kupić u jednego producenta, co gwarantuje ich właściwe działanie.

SmartCONNECTED pozwala na zdalne sterowanie bramami i drzwiami z dowolnego miejsca na ziemi. Ponadto wykorzystuje możliwości geolokalizacji.

W jaki sposób te możliwości mogą wpłynąć na codzienne życie?

Najprościej przedstawić to na praktycznym przykładzie. Jeśli posiadamy produkty w wersji smartCONNECTED, możemy dosłownie zaplanować swój dzień, ustalając, że brama wjazdowa i garażowa na naszej posesji mają się otworzyć w momencie, w którym znajdziemy się – powiedzmy – 50 metrów od domu. Wszystko dzieje się płynnie, praktycznie bez wysiłku.

Te wszystkie możliwości są imponujące, ale za nami dopiero niecałe dwie dekady rozwoju technologii smart. Czego możemy się spodziewać dalej?

Te zmiany zachodzą bardzo szybko. Część z nas dopiero przyzwyczaja się do otwierania domu za pomocą kliknięcia w aplikacji, a już niedługo wystarczy do tego komenda głosowa. Są to jednak zmiany ewolucyjne, a nie rewolucyjne, kolejne kroki w rozwoju technologii smart – dzięki temu nikt, kto na co dzień używa smartfona, nie będzie miał problemów z korzystaniem z tych wszystkich ułatwień.

WIŚNIOWSKI oferuje wiele produktów smart, ale czy sama firma także korzysta z owoców tych zmian?

Biznes najczęściej jako pierwszy jest beneficjentem nowoczesnych technologii, więc zanim zaczęliśmy oferować tego typu rozwiązania, sami wspieraliśmy nimi swoją pracę. Tak na dobrą sprawę początków zmian, które można określić mianem smart, możemy szukać w firmie już na początku XXI wieku. Pojawiły się wówczas pierwsze automatyczne i zrobotyzowane linie produkcyjne, które rozpoczęły w naszej firmie czwartą rewolucję przemysłową.

Tak zwany Przemysł 4.0 zakłada, że wszystkie roboty, automaty i maszyny są połączone siecią, która umożliwia im przesyłanie sobie nawzajem danych potrzebnych w procesie produkcji. Okres wprowadzania tego typu rozwiązań – który tak naprawdę nigdy na dobre się nie zakończy – był dla nas chrztem bojowym w pracy z technologiami smart.

Polacy zakochali się w byciu smart?

Chętnie chłoniemy nowości, mimo że początkowo bywamy wobec nich sceptyczni. Padają pytania o zasadność takich technologicznych zmian, ale nasze społeczeństwo nie jest w tym osamotnione.

Nieufność do nowych technologii, a w szczególności technologii smart, to naturalny etap ich upowszechniania. Widzimy jednak na podstawie wyników sprzedaży, że świadomość praktyczności rozwiązań smart staje się czymś naturalnym. Swoje domy budują już przecież coraz młodsze pokolenia – te pamiętające pierwsze konsole i automaty do gier, ludzie zafascynowani nowościami.

Mimo że rynek jest już w znacznej mierze rozwinięty, właśnie dzięki tej zmianie pokoleniowej dokonuje się na nim pełen przełom. Producenci też muszą go dostrzec i odpowiadać na niego – nie tylko zmianami w ofercie, ale również tym, jak docierają do klientów.

Musimy iść jeszcze dalej w myśleniu o technologiach smart. Bardzo pomaga w tym wymiana wiedzy, dzielenie doświadczeń z innymi producentami. Doceniamy to, co zyskujemy w naszej współpracy z marką Somfy, światowym liderem w zakresie inteligentnego sterowania. Wspólnie zrealizowaliśmy już kilka projektów, które cieszą się uznaniem klientów w Polsce i w całej Europie. Takie co-brandingi to przyszłość, bo pozwalają na bardzo dynamiczne rozwijanie produktów i maksymalizują szansę sukcesu rynkowego.

Czy możemy liczyć na to, że technologie smart czymś jeszcze nas zaskoczą? Te dynamiczne zmiany są często nie do uchwycenia przez zwykłych konsumentów.

Żyjemy w czasach najszybszego rozwoju technologicznego w dziejach ludzkości.

Siłą rzeczy z perspektywy kilku lat nie będziemy w stanie dostrzec fundamentalnych różnic w produktach, ale już spojrzenie dwie dekady wstecz dowodzi, że wcale nie zostaliśmy pozbawieni możliwości ekscytowania się nowościami.

Przykładem mogą być same technologie inteligentne, które tak naprawdę w ciągu dwudziestu lat urosły z poziomu ciekawostki do czegoś, co staje się pragnieniem milionów. Równie dobrze możemy spojrzeć na telefony, telewizory czy samochody, których używaliśmy przed dekadą. Zmiany w technologiach inteligentnych być może ciężko wyodrębnić i uchwycić, ale możemy je poczuć w każdej codziennej aktywności.

Marcin Strzelec jest związany z marką WIŚNIOWSKI od 2012 roku. W firmie realizuje strategiczne projekty biznesowe. Menedżer zarządzający grupami produktów bramy garażowe i przemysłowe, automatyka, technologie inteligentne. Współpomysłodawca m.in. projektu co-brandingu WIŚNIOWSKI powered by Somfy, smartConnected, projektów produktowych UniTherm, PRIME czy akcji CSR „Razem Ratujmy małe serduszka”. Prelegent i uczestnik wielu konferencji biznesowych oraz branżowych, członek Rady Związku Polskie Okna i Drzwi. Absolwent Wydziału Inżynierii Lądowej Politechniki Krakowskiej im. Tadeusza Kościuszki.

Technologia stała się tak powszechna, że już niemal nie zauważamy jej w swoim otoczeniu.

A równocześnie część z nas wciąż się jej obawia. To dziwne, bo przecież na każdym kroku korzystamy z dobrodziejstw technologii inteligentnych. Wydaje mi się, że wszyscy z wypiekami na twarzy czekamy na tę nowoczesność, kosmiczne rozwiązania dla naszego codziennego życia, a gdy one się pojawiają, czasami zaczynamy wątpić w ich sens.

Pozostało jeszcze 95% artykułu
MIASTO 2050
Internet rzeczy, 5G nie tylko w komórkach: sporo nauki przed nami
MIASTO 2050
Grzegorczyk: Nie oglądamy się na innych. Chcemy być częścią rewolucji
MIASTO 2050
Cztery trendy rozwoju miasta
MIASTO 2050
Wnukom zostawimy miasto zapewniające wysoką jakość życia
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
MIASTO 2050
Infrastruktura miejska musi podążyć cyfrowym szlakiem
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku