Nowy rząd zapowiada „wiceministerstwo energii”

W strukturze resortu klimatu mocną pozycję będzie mieć „wiceministerstwo energii”, które zajmie się całą legislacją poświęconą energetyce. Wiemy, jakie mogą być pierwsze decyzje.

Publikacja: 14.12.2023 03:00

Paulina Hennig-Kloska zapowiada duże zmiany w strukturze organizacyjnej Ministerstwa Klimatu i Środo

Paulina Hennig-Kloska zapowiada duże zmiany w strukturze organizacyjnej Ministerstwa Klimatu i Środowiska

Foto: PAP/Paweł Supernak

Wchodząc do gmachu Ministerstwa Klimatu i Środowiska, nowa minister Paulina Hennig-Kloska poinformowała o swoich pierwszych planach oraz przewidywanym składzie kierownictwa resortu. Wiceministrami mają zostać: Anita Sowińska (Lewica), Miłosz Motyka (PSL), Mikołaj Dorożała (Polska 2050) i Urszula Zielińska (KO–Zieloni).

Jednym z pierwszych zadań resortu będzie analiza decyzji, które zostały podjęte po 15 października, w tym decyzji zasadniczej dla projektów małego atomu realizowanych przez Orlen i Synthos, którą wydano mimo negatywnej oceny Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Weryfikowane mają być także rozpisane konkursy. Hennig-Kloska zapowiedziała też pilny przegląd programu reform realizowanych przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który w ocenie nowej władzy „działa przeciętnie”. Chodzi głównie o odbiurokratyzowanie programu termomodernizacji „Czyste powietrze”.

Czytaj więcej

Energetyka znalazła się w cieniu Śląska

Za energetykę w rządzie Donalda Tuska będą odpowiadać resorty klimatu i środowiska, aktywów państwowych oraz przemysłu. Ten ostatni zostanie ulokowany na Górnym Śląsku i formalnie nie ma jeszcze ustalonego zakresu kompetencji. Prawdopodobnie część przejmie od dotychczasowych ministerstw.

Jednak nowi gospodarze resortu klimatu i środowiska nie zamierzają pozbywać się żadnych kompetencji, które są im przypisane zgodnie z obecną ustawą o działach administracji rządowej. Jak dowiaduje się „Rzeczpospolita”, jest już gotowa struktura zarządzania resortem. Pojawi się funkcja wiceministra energii w randze podsekretarza stanu, któremu będą podlegać wszystkie departamenty odpowiadające za energetykę. Ma on być jednocześnie pełnomocnikiem rządu ds. OZE. Nieformalnie mówi się w resorcie, że będziemy mieli do czynienia w tym przypadku wręcz z „wiceministerstwem energii”. W randze sekretarza stanu w resorcie klimatu ma – najprawdopodobniej – działać także pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. Dotychczas działał poza strukturami ministerialnymi, podlegał premierowi, a obsługę zapewniało mu Ministerstwo Rozwoju. Odrębnemu wiceministrowi ma podlegać gospodarka odpadami oraz stanowisko głównego geologa kraju. Prace nad nową strukturą resortu nie zostały jeszcze zakończone, więc nadal możliwe są w niej korekty.

Czytaj więcej

Borys Budka czeka z decyzją o przyszłości NABE na audyty w spółkach

Jeśli chodzi o legislację, jeszcze w tym roku ma powrócić kwestia liberalizacji ustawy wiatrakowej – tym razem w formie projektu rządowego. To będzie jedna z pierwszych ustaw, którą zajmie się wiceminister energii w resorcie klimatu i środowiska. Ma ona określić, że turbiny wiatrowe nie będą mogły być lokowane bliżej niż 500 m od domostw i innych zabudowań (obecnie jest to 700 m). Zdaniem naszych rozmówców, którzy będą współtworzyć nowy resort, konieczność spełnienia przy wznoszeniu farm wiatrowych innych warunków, m.in. norm hałasu, sprawi jednak, że w praktyce będą to odległości rzędu 550 czy nawet 580 m.

Minister Hennig-Kloska zapowiedziała także, że na początku nowego roku resort stanie przed wyzwaniem napisania trzech nowych strategii. – Chodzi o politykę energetyczną Polski do 2040 r., strategię dla ciepłownictwa oraz strategię na rzecz niskoemisyjności gospodarki – mówiła nowa szefowa resortu na swoim pierwszym briefingu. Mają być one kompatybilne z Krajowym Planem na rzecz Energii i Klimatu, który trafi do Brukseli.

Czytaj więcej

Minister Budka: Oczekuję szybkiej rezygnacji Daniela Obajtka

Pytana o rozwój dużej oraz małej energetyki jądrowej, zapowiedziała audyty rozwoju obu tych projektów. – Ze szczególną uwagą pochylimy się nad decyzją zasadniczą wydaną Orlenowi i Synthosowi mimo obiekcji ABW – dodała. Jeśli chodzi o tzw. duży atom, zapowiedziała przegląd podpisanych dokumentów oraz strategii w postaci programu polskiej energetyki jądrowej. – Musimy zobaczyć, co zostało podpisane i jaki przyjęto model finansowania. Nie podejmiemy się oceny projektów jądrowych bez wglądu w dokumenty – dodała Hennig-Kloska.

Wchodząc do gmachu Ministerstwa Klimatu i Środowiska, nowa minister Paulina Hennig-Kloska poinformowała o swoich pierwszych planach oraz przewidywanym składzie kierownictwa resortu. Wiceministrami mają zostać: Anita Sowińska (Lewica), Miłosz Motyka (PSL), Mikołaj Dorożała (Polska 2050) i Urszula Zielińska (KO–Zieloni).

Jednym z pierwszych zadań resortu będzie analiza decyzji, które zostały podjęte po 15 października, w tym decyzji zasadniczej dla projektów małego atomu realizowanych przez Orlen i Synthos, którą wydano mimo negatywnej oceny Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Weryfikowane mają być także rozpisane konkursy. Hennig-Kloska zapowiedziała też pilny przegląd programu reform realizowanych przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który w ocenie nowej władzy „działa przeciętnie”. Chodzi głównie o odbiurokratyzowanie programu termomodernizacji „Czyste powietrze”.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Klimat
Pakt klimatyczny z Glasgow trampoliną do działań
Klimat
48 godzin, czyli jak nie prowadzić konsultacji społecznych
Klimat
Bogate kraje coraz bardziej czują zmiany klimatu
Klimat
Polska nie może być pasażerem na gapę transformacji dla klimatu
Klimat
Jak mierzyć “ekologiczność”?