Niemiecki minister obiecuje: jeszcze tylko jeden rok wysokich cen energii

Ceny gazu w Niemczech eksplodowały od czasu rosyjskiej agresji na Ukrainę. W ostatnim czasie można zaobserwować odprężenie, ale poziom cen jest nadal stosunkowo wysoki. Zdaniem ministra gospodarki Roberta Habecka, w najbliższym czasie nic się w tym zakresie nie zmieni – pisze portal n-tv.de.

Publikacja: 28.12.2022 10:13

Niemiecki minister gospodarki i ochrony klimatu Robert Habeck przed promem napędzanym skroplonym gaz

Niemiecki minister gospodarki i ochrony klimatu Robert Habeck przed promem napędzanym skroplonym gazem ziemnym (LNG) w stoczni we Flensburgu, w północnych Niemczech

Foto: AFP

Zdaniem ministra gospodarki Roberta Habecka obywatele Niemiec jeszcze przez rok będą musieli liczyć się z wysokimi cenami gazu. - Kiedy ceny spadną? Mam nadzieję, że pod koniec 2023 roku będzie lepiej – powiedział polityk Zielonych, ale przyznał, że ceny raczej nie wrócą do poziomu z 2021 roku. - Będziemy musieli znosić wyższe ceny przez cały rok - dodał. Według ministra za rok infrastruktura krajowa zostanie rozbudowana do tego stopnia, że do Niemiec popłynie wystarczająca ilość zamiennika brakującego rosyjskiego gazu, a ceny znów się ustabilizują.

Czytaj więcej

Guntram Wolff: Jak przetrwać szok energetyczny

Mimo, że ostatnio cena gazu na europejskich rynkach hurtowych spadła, to nie przełożyło się to jeszcze bezpośrednio na rachunki konsumentów za gaz, ponieważ wielu dostawców zaopatrzyło się w długoterminowe umowy. Niemniej jednak Habeck widzi pozytywny trend na rynku energii. – Ceny gazu spadły od lata, co jest zdumiewające, biorąc pod uwagę, że mamy środek zimy – powiedział niemiecki minister. Cena gazu na tzw. rynku spot przed świętami spadła ze 130 do nieco poniżej 100 euro za megawatogodzinę. Minister przyznał, że to wciąż za wysoka cena, ale niższa niż się spodziewano.

Minister Robert Habeck i przypomniał, że Niemcy kupili już pływające terminale dla gazu płynnego. - Jeśli uda nam się kontynuować ekspansję w obecnym tempie, ponownie połączymy Niemcy z rynkiem światowym – zapewnił Habeck i dodał, że „wtedy otrzymamy również ceny na rynku światowym, które są znacznie niższe od tych, które mamy teraz”.

Czytaj więcej

Kreml szuka wyłomu w europejskim murze. "Jesteśmy gotowi wznowić dostawy"

Minister gospodarki powiedział też, że jeśli na początku lutego zbiorniki magazynowe będą nadal wypełnione w 40 procentach, to będą to bardzo dobre perspektywy na zimę 2023/24. - Jeżeli warunki pozostaną takie jakie są, nie będziemy mieli niedoboru gazu. Nie mam tu na myśli pogody, ale chęć oszczędzania obywateli i przemysłu, wysoki poziom magazynowania i dostawy z innych rynków niż rosyjski - dodał. Według Habecka na razie nie ma też groźby reglamentowania gazu dla odbiorców biznesowych – informuje n-tv.de.

Jednak minister gospodarki jest większym optymistą niż wielu Niemców. Według sondażu przeprowadzonego przez instytut badania opinii publicznej YouGov, znaczna większość Niemców spodziewa się, że tej zimy lub następnej zimy zabraknie gazu ziemnego. Nawet co trzeci nie uważa, że dostawy gazu są zabezpieczone na obie zimy. Rząd federalny i Federalna Agencja Sieci apelują do konsumentów i gospodarki o oszczędne korzystanie z gazu, aby paliwo nie musiało być racjonowane.

Czytaj więcej

Możliwe skutki przełomowych decyzji UE ws. limitu cen gazu

Zdaniem ministra gospodarki Roberta Habecka obywatele Niemiec jeszcze przez rok będą musieli liczyć się z wysokimi cenami gazu. - Kiedy ceny spadną? Mam nadzieję, że pod koniec 2023 roku będzie lepiej – powiedział polityk Zielonych, ale przyznał, że ceny raczej nie wrócą do poziomu z 2021 roku. - Będziemy musieli znosić wyższe ceny przez cały rok - dodał. Według ministra za rok infrastruktura krajowa zostanie rozbudowana do tego stopnia, że do Niemiec popłynie wystarczająca ilość zamiennika brakującego rosyjskiego gazu, a ceny znów się ustabilizują.

Pozostało 84% artykułu
Gaz
Największy sojusznik Gazpromu pozwany w Rosji
Gaz
Polska zyskała nowe źródło gazu. „Błękitne paliwo” dla Orlenu nie tylko z Norwegii
Gaz
Gazprom się boi i grozi. Niemiecki Uniper jak Orlen
Gaz
Wyjątki od wymiany pieców gazowych. Kogo nie dotyczy nowa dyrektywa
Gaz
Unia importuje coraz mniej LNG. Wiemy, dlaczego