Gazprom podjął decyzję w sprawie Nord Stream 2. Ucieszy ona wielu Rosjan

Rosyjski koncern ogłosił decyzję w sprawie gazociągu Nord Stream 2, który choć gotowy, to rdzewieje na dnie Bałtyku. Rosyjski koncern wykorzysta lądową część projektu na potrzeby gazyfikacji Rosji. Gazprom ostrzegł też Niemcy, co stracą.

Publikacja: 05.05.2022 13:47

Instalacja Nord Stream 2 w miejscowości Lubmin w kraju związkowym Meklemburgia-Pomorze Przednie

Instalacja Nord Stream 2 w miejscowości Lubmin w kraju związkowym Meklemburgia-Pomorze Przednie

Foto: Bloomberg

Choć Kreml wciąż chwali się, że ma najwięcej gazu na świecie, to obywatele federacji nie mają z tego wyczuwalnych profitów. Ponad jedna trzecia rosyjskich gospodarstw domowych nie ma dostępu do gazu ziemnego. To zasługa polityki Kremla, który największe inwestycje gazowe lokował za granicą, kosztem własnych obywateli.

Teraz, kiedy gazociąg podmorski z Rosji do Niemiec nie ma szans na uruchomienie, Gazprom poinformował w swoim oficjalnym kanale, że w związku z „przestojem podmorskiej części gazociągu Nord Stream 2”, spółka zdecydowała się wykorzystać nadwyżkę rosyjskich mocy lądowych projektu do rozwoju dostaw gazu do północno-zachodniej Rosji.

Chodzi o przyłączenie do lądowego odcinka Nord Stream 2 w Rosji, terenów wiejskich i miejskich do tej pory nie posiadających dostępu do sieci gazowych.

Gazprom ostrzegł, że podjęta decyzja ograniczy szanse Unii, jeśli w najbliższym czasie chciałaby powrócić do kwestii uruchomienia Nord Stream 2.

Gazprom uważa, że jeśli Niemcy zdecydują się na uruchomienie Nord Stream 2, to działać może tylko jedna nitka gazociągu o 100 proc. obciążeniu. Oddanie do eksploatacji drugiej podmorskiej nitki gazociągu będzie możliwe nie wcześniej niż w 2028 roku. Objętość projektowa o obu nitek to 55 mld m3.

Aby dostarczać im dość gazu, Rosjanie zainwestowali miliardy w złoże Bowanienkowskoje na Półwyspie Jamalskim. Teraz pozostaje ono niewykorzystane a Gazprom ponosi koszty jego utrzymania.

Czytaj więcej

Shell zrywa z Gazpromem. Pracownicy wracają do domu

Choć Kreml wciąż chwali się, że ma najwięcej gazu na świecie, to obywatele federacji nie mają z tego wyczuwalnych profitów. Ponad jedna trzecia rosyjskich gospodarstw domowych nie ma dostępu do gazu ziemnego. To zasługa polityki Kremla, który największe inwestycje gazowe lokował za granicą, kosztem własnych obywateli.

Teraz, kiedy gazociąg podmorski z Rosji do Niemiec nie ma szans na uruchomienie, Gazprom poinformował w swoim oficjalnym kanale, że w związku z „przestojem podmorskiej części gazociągu Nord Stream 2”, spółka zdecydowała się wykorzystać nadwyżkę rosyjskich mocy lądowych projektu do rozwoju dostaw gazu do północno-zachodniej Rosji.

Gaz
Rosja: opustoszały platformy wydobywcze gazu. Klienci uciekli
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gaz
Austria kończy z Gazpromem. Zrywa kontrakt ważny do 2040 roku
Gaz
Gazprom nie płaci Bułgarii za tranzyt. Sofia zakręca kurek
Gaz
Gaz w Europie tanieje, prognozy są dobre
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Gaz
Media: Polska mogła stracić 900 mln dol. na umowach na dostawach gazu. Orlen dementuje