Cena „niebieskiego paliwa” spada od wtorku. W czwartek rano gaz w holenderskim hubie TTF gaz potaniał o kolejne 10 proc. dzień do dnia. Koszt kwietniowych kontraktów terminowych na otwarciu sesji wyniósł 1615 dol. i w ciągu kilku minut potaniał do 1592,4 dol., czyli o 10,2 proc. mniej niż cena rozliczeniowa z poprzedniego dnia - 1773 dol. Przypomnijmy, że w poniedziałek 7 marca gaz był najdroższy w historii - 3888 dol./1000 m3.
Gaz tanieje, bo do Europy dociera coraz więcej LNG, robi się coraz cieplej, a Gazprom przesyła tranzytem maksymalne ilości. Wnioski o tranzyt gazu przez terytorium Ukrainy w czwartek pozostają na maksymalnym poziomie zobowiązań umownych Gazpromu wobec Ukrainy, wynika z danych Operatora GTS Ukrainy.
Aktualnie przez stacje pomiarowe gazu Sudża i Sochranowka (GIS) z Rosji na dzień 10 marca płynie 109,4 mln metrów sześciennych. Tranzyt rosyjskiego gazu jest na maksymalnym poziomie od rosyjskiej agresji na Ukrainę
Pracuje też długo ignorowany przez Rosjan gazociąg Jamał-Europa, którym rosyjski gaz dostarczany jest przez Polskę do Niemiec. Według danych niemieckiej Gascade Gazprom dzień wcześniej ponownie zarezerwował część przepustowości na pełną dobę gazową 10 marca (580 tys. m3 na godzinę), korzystając również z dodatkowych rezerwacji na noc z 9 na 10 marca.