Reklama
Rozwiń

W energetyce kiełkuje zielona rewolucja. Rynek pracy zmieni się nie do poznania

W krajach zachodnich odpływ pracowników z sektora tradycyjnej energetyki na rynek OZE jest już faktem. Lada chwila podobne zmiany mogą zacząć zachodzić w Polsce. Prognozy dla rynku pracy są pod tym względem jednoznaczne.

Publikacja: 08.06.2023 09:11

W energetyce kiełkuje zielona rewolucja. Rynek pracy zmieni się nie do poznania

300 tys. nowych miejsc pracy może powstać do 2030 r. w "zielonej gospodarce"

Foto: Adobe Stock

300 tysięcy nowych miejsc pracy w zielonych sektorach energetyki, od OZE po elektromobilność, to potencjalna rewolucja. A taki skok przewiduje Konfederacja Lewiatan w raporcie "Zielone kompetencje i miejsca pracy w Polsce w perspektywie 2030 r.". Nowe możliwości otworzą się zarówno dla specjalistów w zakresie termomodernizacji, instalacji fotowoltaicznych i cieplnych - jak pompy ciepła - ale też dla naukowców czy ekspertów z zakresu public relations.

Nadchodząca zmiana warty na rynku pracy

Nowe miejsca pracy to tylko część obrazka, bowiem zielona fala ma się przetoczyć przez większość rynku pracy - jak wskazuje Związek Stowarzyszeń Polska Zielona Sieć (organizacja będąca koalicją szeregu polskich i międzynarodowych organizacji ekologicznych), w raporcie "Future of Skills: Jobs in 2030" oszacowano, że do 2030 r. sposób wykonywania aż 70 proc. zawodów zmieni się pod wpływem proekologicznych zmian w gospodarce. Co więcej, z danych portalu LinkedIn wynika, że dziś już ponad 13 proc. ogłoszeń o pracy umieszczanych w tym portalu jest adresowanych do osób posiadających "zielone" kompetencje - innymi słowy, dysponujących umiejętnością zastosowania wiedzy o OZE, efektywności czy transformacji energetycznej w miejscu pracy.

Czytaj więcej

Tarcia na linii Arabia Saudyjska-Rosja. Oto co zrobił Kreml

A impuls do tych zmian będzie się rodził w zielonej, odnawialnej energetyce. To tam mają przede wszystkim popłynąć środki wysokości niemal 9 mld zł z unijnych Funduszy Europejskich dla Rozwoju Społecznego. Stąd też kampania Polskiej Zielonej Sieci adresowana do dzisiejszych licealistów i studentów, namawiająca do zainteresowania się kompetencjami w zakresie proekologicznych rozwiązań.

Na prognozy takie, jak wspomniane wyżej, można reagować wzruszeniem ramion: ot, całkiem udana próba zwrócenia uwagi na problem zmian klimatycznych, który wielu przedsiębiorców postrzega jako co najmniej odległy od "tu i teraz". Ale to błąd, bowiem na Zachodzie proces ten widać coraz wyraźniej.

Wystarczy przyjrzeć się Climate Quitters (przetłumaczmy to luźno jako "odchodzących z pracy z powodów klimatycznych"), jak nazywa się rosnącą grupę osób - często o bardzo wysokich kwalifikacjach - które porzucają pracę w globalnych gigantach, jak Google czy Facebook, lub międzynarodowe kancelarie prawne, by szukać nowych wyzwań po "zielonej" stronie rynku.

Motywy odchodzenia z pracy

Oczywiście, część osób z tej grupy popchnęły do działania wrażliwość na ekologię, osobiste doświadczenie konsekwencji zmian klimatycznych czy styl życia wielkomiejskich elit. Ale wśród nich są też takie, które tłumaczą swoje decyzje w sposób oderwany od ekologicznego tła procesu. - Żaden ze mnie ekowojownik - mówił dziennikarzom Bloomberga pewien inżynier, który z przemysłu motoryzacyjnego przeszedł do branży OZE. - Motoryzacja to dziś opuszczona ziemia. Możliwości rozwoju i awansów są odległe - dodawał. W nowych, zielonych sektorach rynku jest mniejsza konkurencja, większe perspektywy rozwoju i awansu oraz wielkie pole do popisu dla kreatywnych debiutantów, którzy mają szanse urosnąć od start-upu do nowego General Electric.

Z polskiej perspektywy te zielone opcje dla przyszłych specjalistów to obietnica wielkiej przygody: o ile na naszym rynku miałoby powstać wspomniane 300 tys. "zielonych" miejsc pracy, to w Wielkiej Brytanii wakatów do zapełnienia byłoby już 700 tysięcy, a w skali całego świata - 24 miliony. Już dziś - jak wynika z danych Międzynarodowej Agencji Energii - liczba zatrudnionych w energetyce odnawialnej przewyższa liczbę tych, którzy pracują przy konwencjonalnych kopalinach. W sporej mierze po "zielonej" stronie rynku pracują już eksperci ściągnięci z tej tradycyjnej "brudnej" części energetyki. Co więcej 82 proc. ankietowanych w tej drugiej grupie nie wyklucza takiego transferu w ciągu kilku najbliższych lat.

I o ile kariera czy przygoda mogą przemawiać do pracowników nieco starszych, już posiadających kwalifikacje i doświadczenie, to dzisiejsi uczniowie i studenci zdecydowanie podkreślają znaczenie owej "moralnej" strony swojej przyszłej pracy. Generacja Z głębiej zastanawia się nad tym, jaki dorobek w zakresie ratowania planety ma ich pracodawca, jest w stanie pogodzić się z niższym wynagrodzeniem, o ile pracodawca ma jakieś zasługi na tym polu, a także - przynajmniej deklaratywnie - jest skłonna odrzucić ofertę pracy w firmie, która reguły zrównoważonej gospodarki ma za nic.

Rewolucja w energetyce

Co to wszystko oznacza dla energetyki? Przede wszystkim nadciągającą wielkimi krokami bitwę o ręce do pracy - z mocnym wskazaniem na przewagę "zielonej" energetyki w takim starciu. To oznaczałoby z kolei, że do wszystkich kłopotów konwencjonalnej energetyki wkrótce mogą dojść również braki kadrowe - o ile, oczywiście, nie dojdzie np. do odgórnego blokowania rozwoju branży OZE za pomocą przepisów takich jak ustawa 10H czy jej ekwiwalenty dla rozmaitych części rynku. Biorąc też pod uwagę fakt, że horyzont czasowy nakreślony w prognozach to ów 2030 r., można zakładać, że zmiany będą miały raczej charakter rewolucyjny niż ewolucyjny.

300 tysięcy nowych miejsc pracy w zielonych sektorach energetyki, od OZE po elektromobilność, to potencjalna rewolucja. A taki skok przewiduje Konfederacja Lewiatan w raporcie "Zielone kompetencje i miejsca pracy w Polsce w perspektywie 2030 r.". Nowe możliwości otworzą się zarówno dla specjalistów w zakresie termomodernizacji, instalacji fotowoltaicznych i cieplnych - jak pompy ciepła - ale też dla naukowców czy ekspertów z zakresu public relations.

Nadchodząca zmiana warty na rynku pracy

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Materiał Partnera
Wyzwania energetyki w dobie transformacji
Materiał Promocyjny
Powerdot podkręca tempo budowy stacji ładowania dzięki finansowaniu bankowemu na kwotę 165 mln euro
Energianews
Achillesowa pięta systemu dostaw ropy w ogniu. Czy szykuje się kolejny konflikt?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Energianews
Saudyjczycy chcą po cichu podkręcać na świecie popyt na ropę i paliwa kopalne
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku