Rz: Po co fuzja Orlenu z Lotosem?
Adam Abramowicz: Duży może więcej. W bezwzględnej rywalizacji na europejskim i światowym rynku duży uzyskuje lepsze efekty. Synergia operacyjna i kosztowa pozwoli na skuteczną rywalizację. W Austrii, Czechach czy na Węgrzech istnieją koncerny paliwowe, które mają większą wartość niż suma wartości Orlenu i Lotosu, a to są dużo mniejsze państwa. Jeżeli mamy konkurować z tymi koncernami, to musimy mieć do tego narzędzia. Będziemy mieli silniejszą markę w Europie. Orlen ma już stacje w Niemczech i wykupuje jedną z czeskich sieci. Ważne jest to też dla klientów w Polsce. Będziemy mieć większą pewność, że paliwa nie zdrożeją. Hurtowe zakupy paliw dla dużego koncernu to inna wartość niż dla mniejszego.