Na barce, która należy do firmy Nile Company, znajdowało się 244 ton oleju napędowego. W sobotę podczas próby przycumowanej w porcie w Asuanie, około 1,1 tys. km na południe od Kairu, barka niespodziewanie zanurzyła się pod wodę, po czym do rzeki zaczęło wydostawać się paliwo. Wyciek udało się zatamować, ale z barki wydostało się co najmniej 100 ton oleju napędowego. W efekcie w trzech południowych prowincjach Egiptu lokalne władze ogłosiły stan wyjątkowy. Według różnych źródeł, paliwo rozlało się na powierzchni około 1 km kw.
W niedzielę po południu jednostki obrony cywilnej oraz siły interwencyjne zapobiegały rozprzestrzenianiu się wycieku i pracowały nad oczyszczaniem wody. Szefostwo miejskich wodociągów w położonym niedaleko Luksorze, zaapelowało do mieszkańców miasta, by gromadzili zapasy wody pitnej na wypadek, gdyby paliwo przedostało się do filtrów.
Kapitan barki został aresztowany.