Poinformowała o tym dzisiaj, podczas uroczystości, kończącej 10. Polsko-Ukraiński Szczyt Gospodarczy, wiceminister gospodarki Jolanta Strzelec-Łobodzińska.
Dodała, że taka deklaracja została złożona przez Ukraińców w toku dyskusji ekspertów zajmujących się w czasie szczytu kwestiami energetycznymi. W grę miałyby wchodzić dostawy realizowane przez inne podmioty niż Naftohaz, w tym także firmy nie kontrolowane przez ukraiński rząd.
Przesył przez hrubieszowski węzeł gazowy wstrzymano 30 grudnia zeszłego roku. Dotychczas nie zostały wznowione. Powodem zatrzymania dostaw miały być zmieniające się wewnętrzne ukraińskie przepisy. Chodziło o to, by cały gaz pochodzący w wydobycia na terenie kraju przekazywać na potrzeb państwa. Tymczasem umowa dotycząca dostaw gazu z Ukrainy tą drogą obowiązuje aż do końca 2020 roku.