- E.ON i RWE to regionalni gracze. Jeżeli jednak Niemcy chcą grać w lidze światowej na równi z takimi koncernami jak ExxonMobil, Chevron czy Gazprom to potrzebny im narodowy gracz odpowiedniej wielkości - przyznał Guenter Oettinger dla gazety Rheinische Post. Zdaniem komisarze RWE i E.ON muszą się połączyć, by skutecznie konkurować w globalnej energetyce.
RWE to jeden z wiodących koncernów w produkcji i sprzedaży prądu i gazu ziemnego na terenie Niemiec. Jednak decyzja rządu o zamknięciu elektrowni atomowych do 2022 r postawiła koncern w trudnej sytuacji. RWE szuka sposobu na ograniczenie kosztów.
Dlatego negocjował z Gazpromem utworzenie wspólnej spółki, inwestującej w działające lub nowe elektrownie pracujące na gazie ziemnym i węglu w Niemczech, Wielkiej Brytanii i Beneluksie. Jednak w grudniu Rosjanie wycofali się z rozmów.
Z kolei lider enegretyczny w Niemczech E.ON AG też musi zamknąć 6 swoich elektrowni jądrowych (2 już nie pracują). Koncern rozpoczął zwolnienia. Pracę ma stracić 11 tys. ludzi. Wyniki koncernu analitycy określają jako „przeciętne".
Same firmy na razie nie skomentowały idei komisarza unijnego.