Na sankcjach wobec Iranu zyskuje sąsiedni Irak, którego wydobycie ropy przekroczyło 3 mln baryłek na dobę i jest największe od wejścia wojsk amerykańskich w 2003 r.
Jak podała agencja Bloomberg, Irak z miesiąca na miesiąc pompuje więcej. W lipcu wydobycie wzrosło o 115 tys. baryłek/doba. Natomiast wydobycie w Iranie spada. W lipcu wyniosło 2,83 mln baryłek/doba, o 173 tys. mniej niż w czerwcu.
Dziś więc Irak zwiększa pompowanie ropy najszybciej ze wszystkich krajów OPEC. Na drugim miejscu według tempu wzrostu jest Kuwejt (+26 tys. baryłek/doba więcej).
Na wzrost wydobycia w Iraku wpływ miało też uruchomienie dwóch nowych paliwowych terminali w portach na południu kraju. Zwiększa to możliwości eksportowe kraju.
Do 2015 r. Bagdad chce podwoić wydobycie. Jedynym, co może temu przeszkodzić, jest konflikt władz kraju z autonomiczną republiką Kurdystanu. Kurdowie zawierają samodzielne kontrakty z koncernami wydobywczymi (Exxon, Total) na złoża na swoim terytorium. Całe zyski trafiają do republiki.