Dane o stratach sektora energo-cieplnego podała agencja Bloomberg. Tylko operator Fukushimy - firma TEPCO - stracił w 2011 r 7,3 mld dol., a w kwietniu-czerwcu 2012 r. jeszcze 3,68 mld dol.
Rząd w Tokio zastanawia się teraz nad zmniejszeniem udziału energetyki jądrowej w bilansie energetycznym kraju. Rozpatrywane są warianty - od 25 proc. do zera, czyli zamknięcia wszystkich siłowni do 2030 r.
W najbliższym czasie rząd zlikwiduje regionalne monopole energetyczne, wprowadzając coś na kształt unijnego Trzeciego pakietu energetycznego: firmy muszą podzielić biznes. Oddzielnie ma być prowadzona produkcja energii, a oddzielnie sprzedaż i transport. Oznacza to dla japońskich firm dalszy spadek dochodów i wartości akcji.
Obecnie z 50 japońskich reaktorów pracują tylko dwa. Firmy przestawiają się na ropę i gaz LNG; ich zapotrzebowanie wzrosło o dwie trzecie. Jednak surowce te, jako w całości importowane, są dużo droższe aniżeli wykorzystanie energetyki jądrowej.