Wczoraj Rada Ministrów przyjęła założenia do ustawy o wydobywaniu węglowodorów, ich opodatkowaniu i Funduszu Węglowodorowym. – Naszym celem było z jednej strony zadbać o interes obywateli i firm, a z drugiej – Skarbu Państwa. Myślę, że dzięki nowym regulacjom Polska będzie najatrakcyjniejszym krajem na świecie do inwestowania w poszukiwania i wydobycie – twierdzi minister środowiska Marcin Korolec. Dodaje, że przy pracach nad ustawą wzorowano się na regulacjach holenderskich, duńskich i norweskich.
Jakie podatki
Centrum Informacyjne Rządu podało, że planowane obciążenia z tytułu wszystkich podatków i opłat związanych z wydobyciem ropy i gazu sięgną około 40 proc. zysków brutto osiąganych przez firmy z prowadzonej działalności. Poza już obowiązującymi daninami, takimi jak podatek CIT, podatek od nieruchomości i opłaty eksploatacyjnej (jej stawka będzie zwiększona), zostaną wprowadzone dwa nowe obciążenia. Pierwsze to podatek od wartości wydobytego surowca. Będzie wynosił 5 proc. dla gazu i 10 proc. dla ropy naftowej. Ta danina obejmie każdy typ złóż, każdego rodzaju gaz i każdy podmiot wydobywający. Drugie obciążenie to specjalny podatek węglowodorowy. Wyniesie 25 proc. od nadwyżki osiąganych przychodów nad ponoszonymi wydatkami. Nowe daniny mają wejść w życie od 1 stycznia 2015 r.
Firmy poszukiwawczo-wydobywcze na razie wstrzymują się od komentarzy w sprawie nowych obciążeń. – Najważniejsze, że poznaliśmy założenia nowego modelu podatkowego. Na pierwszy rzut oka wydaje się racjonalny. Jednak sam podatek bez wszystkich aspektów regulacyjnych oraz bardziej precyzyjnej wiedzy o zasobach jest tylko liczbą – mówi Bertrand Le Guern, prezes Petrolinvestu. Jego zdaniem dopiero gdy poznamy zasoby łupkowe i wydajność złóż, zaprezentowane wielkości podatków dadzą pełny obraz skali opłacalności projektów wydobywczych. – Dla mnie niezwykle ważnym elementem rządowej propozycji jest znaczące zwiększenie udziału gmin w przyszłych dochodach z wydobycia gazu z łupków. To wyraźny sygnał dla lokalnych społeczności, że są traktowane jak kluczowy uczestnik tego ważnego dla Polski projektu – mówi z kolei Grażyna Piotrowska -Oliwa, prezes PGNiG.
Nowe regulacje
W projekcie ustawy przewidziano też powołanie narodowego operatora kopalin energetycznych. Ma to być spółka ze 100-proc. udziałem Skarbu Państwa, niepodlegająca prywatyzacji. Ma mieć prawo pierwokupu w ramach wtórnego obrotu koncesjami, na zasadach rynkowych. NOKE będzie też wchodzić w konsorcja wydobywcze z inwestorami. Zyski spółki będą przekazywane do budżetu państwa i węglowodorowego funduszu pokoleń.
Korolec podał, że w stosunku do już wydanych koncesji na poszukiwania i wydobycie ropy i gazu zostaną zachowane prawa nabyte. Rząd będzie tworzył jednak odrębny nadzór nad wykonywaniem obowiązków wynikających z otrzymanych przez firmy koncesji. Na wszystkie nowe licencje przeprowadzone zostaną publiczne przetargi.