Tak przynajmniej twierdzi dziś "Kommersant-Ukraina". Strony miały uzgodnić, że Kijów będzie płacić 260 dol./1000 m
3
, a nie ponad 420 dol., z datą wsteczną od 1 stycznia, jeżeli do czerwca parlament zaakceptuje oddanie gazociągów Rosjanom w dzierżawę.
Gazprom upiera się, by zmiany zostały przyjęte przez Radę Najwyższą Ukrainy. Obecnie bowiem ustawa "O transporcie rurociągowym" zakazuje przekazywania magistrali w dzierżawę, koncesję lub leasing. Wcześniej Ukraińcy proponowali Rosjanom kilka sposobów przejęcia magistrali, w tym udział w konsorcjum zarządzającym z Ukrainą i Unią.
W ministerstwie energetyki Ukrainy uważają, że rosyjski koncern może inwestować w budowę nowych gazociągów i modernizację starych, dzięki otrzymaniu od rządu ukraińskiego prawa na eksploatację magistrali. Gazprom jednak upiera się przy przyjęciu nowych przepisów rpzez Radę Najwyższą.