Sieczin wydał na zakup prawie 186 mln rubli. Podobne zakupy zrobiło jeszcze sześciu członków zarządu Rosneft. Rzecznik koncernu wyjaśnił agencji Prime, że menadżerowie „tradycyjnie" przeznaczają na to swoje bonusy. jest to zgodne z rekomendacją rady dyrektorów Rosneft, wydaną jeszcze w 2010 r.

Zakup udziałów firmy, w której pracują to dowód wiary szefów w wartość Rosneft oraz stymulator większego zainteresowania wynikami. Największy udział ma obecnie wiceprezes Łarisa Kałanda (0,0168 proc.).

Wśród innych rosyjskich koncernów największe udziały w kapitale mają ci menadżerowie, którzy działają w firmach prywatnych, które sami stworzyli: Oleg Deripaska, dyrektor generalny aluminiowego UC Rusal (ponad 45 proc.); prezes Łukoil Wagit Alekpierow (ponad 21 proc.). Alekpierow kupował papiery Łukoilu nawet w kryzysie, by pokazać, że bardzo wierzy w swoją spółkę.

W państwowym Gazpromie szefowie posiadają symboliczne pakiety akcji i inwestują tylko niewielkie własne pieniądze w papiery koncernu. Prezes Aleksieju Miller ma 0,00096 proc. akcji, jego zastępca Aleksandr Miedwiediew 0,000198 proc. a szef rady dyrektorów Wiktor Zubkow 0,00099 proc.