Kijów wciąż szuka sposobu na zapełnienie magazynów gazem tańszym niż rosyjski. Moskwa odmówiła nowych kredytów na jego zakup, więc prawdopodobnym dostawcą będzie niemiecki RWE. Potwierdził to agencji Interfaks Eduard Stawicki, minister energetyki Ukrainy.
– Pracujemy nad nową umową, która zacznie obowiązywać od połowy września – zapowiedział Stawicki.
Niemiecki koncern na razie milczy. Zgodnie z obowiązującym jeszcze cztery lata porozumieniem RWE Supply & Trading może rocznie dostarczać Naftogazowi do 10 mld m3 gazu. W ukraińskich magazynach jest obecnie ok. 12 mld m3. Stawicki podał, że na najbliższy sezon grzewczy w zbiorniakch powinno znajdować się co najmniej 14 mld m3. Ok. 2 mld m3 Ukraińcy chcą importować z Europy (Niemcy) jeszcze w tym roku, a 5–6 mld m3 w przyszłym.
Kijów wciąż rozmawia też z Moskwą, przyznał Stawicki. Chodzi o całkowite zapełnienie podziemnych zbiorników (do 19 mld m3). – Gaz, który RWE przekazuje Naftogazowi (przez Polskę i Węgry – red.), wydziela z tego co sprzedaje swoim klientom w Europie – dodał minister.
Jak dowiedziały się rosyjskie media, Ukraina wystąpiła do Rosji o prolongatę 2 mld dol. udzielonego wcześniej kredytu (w tym 1 mld dol., które Gazprom zapłacił awansem za tranzyt) i o jeszcze 2 mld dol. od Gazprombanku na zapełnienie magazynów 5 mld m3 gazu.