Nowe zasady będą obowiązywać od 1 lipca 2014 r. Ostateczna wersja, przyjęta wczoraj przez Komisję Europejską, jest korzystna dla Polski. Utrzymana została możliwość wspierania przez państwo infrastruktury gazowej i naftowej, a także budowy i modernizacji kogeneracji oraz sieci ciepłowniczych.
Zgodnie z nowymi zasadami, ważnymi do 2020 r., Polska będzie mogła na przykład subsydiować budowę ropociągu Odessa–Brody–Płock. Państwo będzie też mogło wypłacać środki budżetowe na modernizację sieci ciepłowniczej, jeśli celem jest zwiększenie efektywności energetycznej.
W pierwszej wersji projektu nacisk był położony na wspieranie odnawialnych źródeł energii (OZE), z wyraźną dyskryminacją paliw kopalnych. Ostatecznie jednak wprowadzono do dokumentu większą równowagę, o którą zabiegała Polska. Ważna z naszego punktu widzenia jest także możliwość wspierania projektów modernizacyjnych, a nie tylko nowych inwestycji. A także uznanie bezpieczeństwa energetycznego za jeden z celów, którego spełnieniu powinna służyć współfinansowana przez państwo infrastruktura.
Ponadto w ogólnych warunkach, które powinna spełniać subsydiowana inwestycja, znalazły się nie tylko wymogi środowiskowe, ale też ekonomiczne. Chodzi więc nie tylko o „zazielenienie" energetyki, ale także o uczynienie jej bardziej efektywną kosztowo.
Ten aspekt wyjątkowo nie podoba się organizacjom ekologicznym, a cieszy europejski przemysł. W wydanych wczoraj komunikatach europejskie federacje przemysłów energochłonnych uważają, że decyzja Brukseli to „krok we właściwym kierunku" (Europejskie Stowarzyszenie Aluminium) i „ograniczone wsparcie dla przemysłu" (Eurofer – Europejskie Stowarzyszenie Stali). Branże te chwalą KE za nowe zasady wsparcia dla OZE, które zmniejszają ciężary nakładane na przemysł energochłonny.