Od kilkunastu sesji rośnie popyt akcje Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. O ile w połowie marca i kwietnia cena walorów spółki osiągała dołek na poziomie około 4,2 zł, o tyle dziś rano przekraczała już nawet 4,8 zł. Co ważniejsze kurs papierów gazowniczej firmy zachowuje się lepiej niż indeksy w skład których wchodzi.
Powodów zwyżek może być co najmniej kilka. Po pierwsze PGNiG w najbliższy piątek ogłosi wyniki za pierwszy kwartał. Analitycy spodziewają się, że będą one lepsze, niż wcześniej sądzono. Może się tak stać zwłaszcza za sprawą dobrych rezultatów osiągniętych na handlu gazem. W Europie ceny tego surowca spadły, co prawdopodobnie przełożyło się też na obniżkę kosztów związanych z zakupem błękitnego paliwa od Gazpromu. Tymczasem PGNiG zdecydowaną większość gazu sprzedaje w kraju według sztywnej taryfy ustalonej przez URE, która obowiązuje od początku roku do końca lipca.
Kolejnym powodem wzrostu kursu jest zapewne przedłużająca się liberalizacja na rynku gazu, co niewątpliwie działa na korzyść PGNiG, które sprzedaje w kraju około 95 proc. surowca. Ograniczone możliwości działania konkurencji powodują, że grupa nie będzie tak szybko tracić udziałów w rynku, jak dotychczas szacowano.
Większe zainteresowanie inwestorów zakupem akcji PGNiG wynika zapewne również z działań restrukturyzacyjnych podejmowanych przez zarząd. Polegają one m.in. redukcji i optymalizacji kosztów oraz poprawie zarządzania w grupie kapitałowej. Obecnie w spółce przeprowadzany jest m.in. program dobrowolnych odejść. Dochodzi też do zmian na kierowniczych stanowiskach w firmach zależnych, tak aby grupa mogła efektywniej pracować.
Nie można wreszcie wykluczyć, że ostanie zwyżki to efekt odreagowania rynku po wcześniejszych spadkach. Jeszcze w luty tego roku kurs akcji PGNiG przekraczał 5 zł, a w październiku ubiegłego roku nawet 6 zł.