Walne zgromadzenie Exatela, czyli w praktyce energetyczny gigant PGE (ma prawie 100 proc. akcji), nie wyraziło zgody na sprzedaż Niezależnego Operatora Międzystrefowego. Telestrada, potencjalny kupiec negocjujący z Exatelem od roku, otrzymała od niego krótki, lakoniczny komunikat.
Prezes Telestrady Jacek Lichota wczoraj w rozmowie z „Rz" nie ukrywał, że jest zaskoczony negatywną decyzją, a szczególnie brakiem jej uzasadnienia.
PGE i Exatel proszone przez „Rz" o wyjaśnienie do zamknięcia gazety nie odpowiedziały. Transakcję zatrzymano po zmianach we władzach obu firm, ale nie jest jasne, czy tylko dlatego, że nowi menedżerowie nie są jej autorami. Z PGE płyną głosy, że „odzyskano" kontrolę nad Exatelem.
NOM – telekom bez własnej infrastruktury, jeden z najstarszych operatorów alternatywnych, oferujący usługi telefonii stacjonarnej przez prefiks, dziś mający ok. 120 tys. abonentów – był na sprzedaż już kilka razy. Ostatnio w połowie ubiegłego roku.
Telestrada z ok. 35 tys. abonentów stacjonarnego internetu i telefonii mobilnej, szykowała się do transakcji od kilkunastu miesięcy. Sama ma problemy z utrzymaniem poziomu przychodów z telefonii stacjonarnej.