Saipem spóźnia budowę gazoportu

Włosi mieli ukończyć terminal LNG do grudnia 2014 r. Nowego terminu nie podali. Co więcej, chcą podwyżki.

Publikacja: 19.01.2015 09:15

Konsorcjum, na czele którego stoi włoska firma Saipem, nie zakończyło do dziś prac budowlanych przy

Konsorcjum, na czele którego stoi włoska firma Saipem, nie zakończyło do dziś prac budowlanych przy terminalu LNG w Świnoujściu.

Foto: Fotorzepa

Konsorcjum, na czele którego stoi włoska firma Saipem, nie zakończyło do dziś prac budowlanych przy terminalu LNG w Świnoujściu. Dziś nikt nie wie dokładnie, kiedy może to nastąpić. Tymczasem zgodnie z podpisanym we wrześniu 2013 r. aneksem do umowy gazoport miał być gotowy do końca grudnia ubiegłego roku. Wcześniejsze uzgodnienia mówiły z kolei o ukończeniu budowy do połowy 2014 r.

Polskie LNG, spółka powołana do realizacji tego projektu, informuje, że obecnie wykonawca wskazuje jedynie przybliżony termin zakończenia prac. Według niego terminal będzie gotowy do odbioru komercyjnych dostaw gazu... w tym roku.

Spóźnione konsorcjum

– W obecnej sytuacji, według zapisów kontraktowych, mamy do czynienia z opóźnieniem wykonywania przez konsorcjum niektórych zobowiązań przewidzianych w umowie. Zgodnie z zawartą umową Polskiemu LNG przysługują kary z tytułu zwłoki w wykonaniu wybranych kluczowych kamieni milowych projektu, jak i zawinionego opóźnienia w zakończeniu realizacji inwestycji – podaje Maciej Mazur, dyrektor biura komunikacji Polskiego LNG. Spółka nie wyklucza skorzystania z tego uprawnienia.

Umowa zawarta z Saipem została zawarta w formule EPC. Według Mazura oznacza to, że to na konsorcjum ciąży pełna odpowiedzialność za koordynację, zarządzanie i realizację inwestycji. Jest tak, począwszy od fazy projektowej, faktycznej realizacji dostaw i robót budowlanych po dokonanie uzgodnień z organami administracji publicznej umożliwiających oddanie instalacji do użytkowania. Polskie LNG za pośrednictwem firmy Multiconsult pełniącej funkcję nadzoru inwestorskiego sprawuje wyłącznie kontrolę nad tym, aby prowadzono prace budowlane najwyższej jakości.

Obecnie terminal jest ukończony w około 95 proc. Polskie LNG przyznaje, że trwają rozmowy handlowe z Saipem i to po ich zakończeniu będzie dopiero znana konkretna data oddania do użytku gazoportu oraz data, od której będą mogły zawijać pierwsze statki z surowcem. – Na tej podstawie zostaną również sfinalizowane prowadzone negocjacje dotyczące zakupu gazu na schłodzenie i rozruch instalacji. Na obecnym etapie rozmowy te nie podlegają upublicznieniu, gdyż są objęte tajemnicą handlową – informuje Mazur.

Kolejny aneks

Saipem nie odpowiedziało na żadne nasze pytania dotyczące m.in. przyczyny opóźnień, terminu zakończenia prac budowlanych i ewentualnych żądań dotyczących podpisania kolejnego aneksu.

Chętniej na temat obecnej sytuacji wypowiadają się politycy, zwłaszcza opozycyjni. Kilka dni temu Joachim Brudziński, polityk PiS, powiedział, że Saipem już nieraz dało dowody, że nie zależy mu na szybkim ukończeniu inwestycji. Poseł stwierdził, że od rządu domaga się zdecydowanych działań zmierzających do przyśpieszenia inwestycji. Nie wierzy, że zgodnie z ostatnimi zapowiedziami premier Ewy Kopacz terminal będzie gotowy latem tego roku.

Osoby znające sprawę twierdzą, że Saipem dąży obecnie do podpisania kolejnego, korzystnego dla siebie aneksu. – Zgłasza kolejne żądania, licząc, że presja związana z koniecznością realizacji tej inwestycji pozwoli mu zakończyć ją z większym zyskiem – twierdzi nasz rozmówca. Nie wierzy, że Saipem zejdzie z placu budowy, gdyż w ten sposób naruszyłby warunki umowy, co wiązałoby się z wysokimi odszkodowaniami.

Tymczasem terminal LNG to jedna z kluczowych inwestycji mających zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne Polski i w dużej mierze także regionu. Umożliwi odbiór gazu drogą morską praktycznie od każdego producenta LNG na świecie. Początkowo jego zdolność przeładunkowa wyniesie 5 mld m sześc. rocznie. Na razie dostawy gazu do Świnoujścia zakontraktowało tylko PGNiG w ilości 1,5 mld m sześc. rocznie.

Gazoport będzie konieczny m.in. dlatego, że w najbliższych pięciu latach zużycie gazu w Polsce wzrośnie o ponad 3 mld m sześć. rocznie. To przeszło 20 proc. więcej, niż wynosiło roczne zapotrzebowanie na ten surowiec w ostatnich latach. Wszystko za sprawą już budowanych lub mających wkrótce ruszyć inwestycji dotyczących elektrociepłowni na gaz. Powstają one głównie dzięki PGE, PGNiG, PKN Orlen i Tauronowi.

Konsorcjum, na czele którego stoi włoska firma Saipem, nie zakończyło do dziś prac budowlanych przy terminalu LNG w Świnoujściu. Dziś nikt nie wie dokładnie, kiedy może to nastąpić. Tymczasem zgodnie z podpisanym we wrześniu 2013 r. aneksem do umowy gazoport miał być gotowy do końca grudnia ubiegłego roku. Wcześniejsze uzgodnienia mówiły z kolei o ukończeniu budowy do połowy 2014 r.

Polskie LNG, spółka powołana do realizacji tego projektu, informuje, że obecnie wykonawca wskazuje jedynie przybliżony termin zakończenia prac. Według niego terminal będzie gotowy do odbioru komercyjnych dostaw gazu... w tym roku.

Pozostało 84% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Energetyka
Inwestorzy i przemysł czekają na przepisy prawne regulujące rynek wodoru
Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej