Przygotowany przez PiS proekt noweli ustawy o OZE to zły sygnał dla energetyki obywatelskiej, a dobry dla koncernów

Nowela o OZE, której projekt właśnie złożyli w Sejmie posłowie PiS, to zły sygnał dla energetyki obywatelskiej, a dobry dla koncernów energetycznych - mówi PAP ekspert do spraw energetyki Wojciech Jakóbik.

Publikacja: 09.05.2016 07:47

Przygotowany przez PiS proekt noweli ustawy o OZE to zły sygnał dla energetyki obywatelskiej, a dobry dla koncernów

Foto: Bloomberg

PAP

- Nowelizacja jest przełomowa o tyle, że idzie na przekór trendom europejskim, z którymi najwyraźniej rząd chce wygrać. Obecna władza wyraźnie stawia na energetykę węglową, czyste technologie węglowe i inne innowacje, które mają ocalić najlepiej rozwiniętą gałąź energetyki w naszym kraju. Stawia na rozwój własnych rozwiązań, zamiast importu cudzych. Wierzy, że zgodnie z przewidywaniami np. Międzynarodowej Agencji Energii, jeszcze przez kilka dekad węgiel pozostanie ważnym źródłem energii na całym świecie. Co się jednak stanie potem? Różnice w poziomie rozwoju OZE między Polską a krajami zachodniej Europy rosną, a niewykluczone, że wskutek radykalizacji polityki klimatycznej będziemy zmuszeni do nadgonienia tych zaległości. Rząd stawia sobie bardzo ambitne zadanie przezwyciężenia tych trendów - powiedział Wojciech Jakóbik.

Pozostało 84% artykułu

Złap mikołajkową okazję!

Czytaj dalej RP.PL.
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Energetyka
Rosnące ceny energii zostaną przerzucone na spółki energetyczne? Jest zapowiedź
Energetyka
Więcej gazu w transformacji
Energetyka
Pierwszy na świecie podatek od emisji CO2 w rolnictwie zatwierdzony. Ile wyniesie?
Energetyka
Trump wskazał kandydata na nowego sekretarza ds. energii. To zwolennik ropy i gazu
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Energetyka
Bez OZE ani rusz
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką