Będzie spotkanie Energi z obligatariuszami?

Jest ryzyko przekroczenia kowenantów przez Energę po podjęciu się realizacji wartego 5,5–6 mld zł bloku w Ostrołęce – alarmują analitycy.

Publikacja: 15.08.2016 18:45

Z naszych informacji wynika, że już we wrześniu może dojść do spotkania z obligatariuszami gdańskiej spółki. Chodzi o uelastycznienie jej sytuacji finansowej w kontekście kowenantów ustalonych teraz na poziomie 3,5 x dług netto/EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja). Na koniec czerwca było 2,3 x.

Nie udało nam się ustalić, co spółka chciałaby osiągnąć poprzez negocjacje. Energa nie odpowiedziała na nasze pytania.

Według Bartłomieja Kubickiego z Societe Generale Energa już przygotowuje się do uelastycznienia swojej sytuacji finansowej. – Przepływy finansowe spółki w sprawozdaniu półrocznym uwzględniają wydatek na poziomie 577 mln zł na wykup papierów dłużnych, które mają większy wpływ na poziom kowenantów niż dług – mówi Kubicki. A jak zauważa, przy realizacji Ostrołęki C, zwłaszcza jeśli inwestycja byłaby realizowana w ramach bilansu grupy (a takiej opcji spółka nie wyklucza), realne jest przekroczenie kowenantów.

– W takiej sytuacji o dywidendzie z Energi można raczej zapomnieć. Wypłata na poziomie 50 gr może być realna dopiero wtedy, gdy inwestycja będzie realizowana poprzez spółkę celową – dodaje Kubicki.

Z wyliczeń Pawła Puchalskiego, szefa działu analiz giełdowych w DM BZ WBK, wynika, że przy zerowej dywidendzie i realizacji Ostrołęki w ramach spółki celowej Energa przekroczy poziom 3x dług netto do EBITDA dopiero w 2021 r. Ale już przy wypłacie nagrody z zysku we wskazanym czasie przekroczyłaby kowenanty na poziomie 3,5 x dług netto do EBITDA. – Pojawia się jednak ryzyko konsolidowania kilku miliardów długu z Ostrołęki. Dlatego bardzo realne jest dużo szybsze osiągnięcie poziomu 4 x dług netto/EBITDA – twierdzi Puchalski. Zwłaszcza że istnieje też ryzyko akwizycji wybranych elektrociepłowni EDF, co istotnie podwyższyłaby zarówno poziom długu netto, jak i newralgiczny wskaźnik dług netto/EBITDA.

Nie wszyscy jednak widzą sytuację w tak ciemnych barwach. – Zarząd jest świadomy, jaki jest bilans spółki. Dlatego szuka partnera finansowego do projektu w Ostrołęce – tłumaczy Kamil Kliszcz z DM mBanku. Uważa, że przy takiej konfiguracji spółka jest w stanie zarządzić odpowiednio ryzykiem i przez kolejne kilka lat nie pojawi się niebezpieczeństwo przekroczenia poziomu zabezpieczeń bankowych. Zwłaszcza że realne wydatki na inwestycję pojawią się dopiero w 2018–2019 r.

Analityk podkreśla też, że skup obligacji da spółce większą elastyczność w przyszłości. – Przy takim działaniu nie powinna w kolejnych latach drastycznie ograniczać poziomu dywidendy. Według mnie będzie się ona wahała w granicach 20–30 gr na akcję nawet przy realizacji Ostrołęki – twierdzi Kliszcz.

Z naszych informacji wynika, że już we wrześniu może dojść do spotkania z obligatariuszami gdańskiej spółki. Chodzi o uelastycznienie jej sytuacji finansowej w kontekście kowenantów ustalonych teraz na poziomie 3,5 x dług netto/EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja). Na koniec czerwca było 2,3 x.

Nie udało nam się ustalić, co spółka chciałaby osiągnąć poprzez negocjacje. Energa nie odpowiedziała na nasze pytania.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie