#RZECZoBIZNESIE: Tomasz Sęk: Fotowoltaika może pomóc uniknąć 20. stopnia zasilania

Fotowoltaika może być ratunkiem dla polskiej energetyki - mówi Tomasz Sęk prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Słonecznej

„Nie rolą fotowoltaiki jest to, żeby zapewnić tzw. base low, czyli to co zapewniają w tym momencie elektrownie konwencjonalne" – mówi Tomasz Sęk. Energia ze słońca może natomiast pomóc uniknąć 20. stopnia zasilania. Tomasz Sęk opowiadał również, jakie warunki muszą zostać spełnione, by energetyka słoneczna mogła się rozwinąć, a skorzystać na tym mógł również przysłowiowy Janusz.

Czy dzisiaj, gdy mamy szaro, ponuro, deszczowo, jesiennie, bo przyszedł październik. Korzystamy z fotowoltaiki?

Dzisiaj trafiliśmy na taki dzień, kiedy ta radiacja jest znikoma, praktycznie jej nie ma. Dzisiaj akurat mamy tak pochmurnie, że tego prądu ze słońca nie ma za dużo.

Pytam dlatego, że rozmawiałem kiedyś z człowiekiem z USA, który mówił, jak fotowoltaika rozwija się technologicznie, że mamy coraz wyższą sprawność tych urządzeń. Kiedy będzie szansa, że nawet w taki dzień jak dzisiaj będziemy mogli coś z tego słońca uszczknąć?

Z fotowoltaiką jest trochę inaczej. Pan wspomniał o sprawności – w niektórych ogniwach dochodzi do 23-24 procent.

Czyli cały czas mało?

Cały czas mało. Techniczna bariera, taka czysto teoretyczna jest nieco powyżej 50 procent. Więcej nie będzie w obecnej technologii.

Czy efekt skali, czyli olbrzymiej powierzchni, gdzie możemy takie ogniwa fotowoltaiczny czy to będą perowskity, które nasza fantastyczna uczona z Wrocławia chce rozpropagować czy taki perwowskit będzie mógł coś pozyskać w taki dzień?

To jest kwestia rozwoju technologii.

Można pokusić się o stwierdzenie, że fotowoltaika będzie coraz większym stopniu wkraczała w miks energetyczny, nie tylko w miks OZE, ale w cały miks energetyczny. Przy obecnie istniejących barierach tej technologii wsparcie w postacie magazynowania będzie potrzebne. Natomiast nie rolą fotowoltaiki jest to, żeby zapewnić tzw. base low, czyli to co zapewniają w tym momencie elektrownie konwencjonalne.

Rola fotowoltaiki jest trochę inna, ona jest na to, żeby nam pomóc w czasie peaków, szczególnie letnich peaków, tych dziennych peaków.

I mamy sytuację z zeszłego roku – sierpień 2015 i wrzesień, o którym się tak nie mówi. Mieliśmy ogłoszony 20. stopień zasilania. Pojawiły się wtedy głosy wielu ludzi związanych z branżą OZE, którzy mówili, że gdybyśmy postawili na fotowoltaikę, to spłaszczylibyśmy ten peak. Faktycznie fotowoltaika byłaby w stanie to zrobić?

Naukowcy przeprowadzili symulację tych dni, w których rezerwa mocy praktycznie nie istniała. Przeprowadzono symulacje i w tych symulacjach wyszło, że 4 GW (4000 MW) mocy w fotowoltaice już pozwoliłoby nam uniknąć 20. Stopnia zasilania. Już 2 GW pozwoliłoby dużo lżej przez to przejść, ale 4GW byłoby optymalne. I rzeczywiście te 4 GW nie jest aż tak dużo, to mogłoby powstać w ciągu kilku lat w Polsce.

Jak patrzę w statystyki, to na koniec pierwszej połowy 2016 roku w Polsce działało ponad 11,5 tys. instalacji fotowoltaicznych a ich łączna moc wyniosła 154,35 MW (0,154 GW).

Proszę pamiętać, że z tych 11 tysięcy większość to są małe, nadachowe instalacje. Pewnie 100 do 200 to są duże, takie jak widać tutaj na zdjęciu, które mogłyby zrobić różnicę 8 sierpnia 2015 roku.