Zarząd PKN Orlen szacuje, że wartość tegorocznych inwestycji koncernu związana z poszukiwaniami i wydobyciem ropy i gazu spadnie w stosunku do pierwotnych planów o około 0,2 mld zł. Tym samym wyniesie około 650 mln zł. To efekt nadal stosunkowo niskiej ceny ropy, która nie zachęca do większej aktywności. – Cały czas analizujemy rynek. Do końca roku nie spodziewałbym się jednak żadnych nowych istotnych projektów w segmencie wydobywczym – mówi Sławomir Jędrzejczyk, wiceprezes ds. finansowych PKN Orlen.
Dodaje, że obecnie koncern w Kanadzie uzyskuje stosunkowo wysokie zyski, głównie za sprawą wzrostu cen gazu odnotowywanych na tamtejszym rynku. Błękitne paliwo stanowi około 55 proc. ogółem wydobywanych tam przez spółkę surowców.
Grupa zarabia też w Polsce, chociaż zdecydowanie mniej niż w Kanadzie. Ponadto Jędrzejczyk podał, że nie zakończono jeszcze poszukiwań ropy i gazu w skałach łupkowych. W posiadaniu spółki jest m.in. koncesjach w okolicach Lublina, z którą wiązane są pewne nadzieje. Na szerszą skalę powrót do poszukiwań będzie możliwy, jeśli pojawią się technologie umożliwiające prowadzenie opłacalnego wydobycia ze złóż łupkowych. Dotychczas firma wydała na nie 530 mln zł. Z tej kwoty 420 mln zł wpisano w straty.
Pieniądze na Litvinov
W tym roku PKN Orlen, mniej w stosunku do pierwotnych planów, wyda też na część innych projektów inwestycyjnych. Będzie to wynik przesunięcia ich realizacji w czasie. Tym samym wartość budżetu inwestycyjnego zmaleje z 4,8 mld zł do 4,4 mld zł. Do tego należy jednak dodać 0,6 mld zł na nieplanowaną odbudowę instalacji rafineryjnych w czeskim Litvinowie, które mocno ucierpiały w wyniku pożaru. Spółka na ten cel już otrzymała środki od ubezpieczyciela. – Dotychczas od ubezpieczyciela otrzymaliśmy 600 mln zł. Łączna kwota naszych roszczeń wynosi 2,2 mld zł i obejmuje zarówno odbudowę instalacji, jak i utracone korzyści – mówi Jędrzejczyk.
Lepsze wyniki
Obecnie PKN Orlen pracuje nad nową strategią na kolejne lata. Planuje ją ogłosić w grudniu. W I kwartale przyszłego roku spółka chce oddać do komercyjnej eksploatacji blok gazowo-parowy we Włocławku. Podobny obiekt w Płocku ma być z kolei gotowy w IV kwartale 2017 r. Zarząd zapewnia, że prace postępują zgodnie z harmonogramami.