Wysokość strat podliczył ukraiński gazowy monopolista Naftogaz. Komisja Europejska jest skłonna dać Rosjanom dodatkowy dostęp do 30 proc. mocy przesyłowej gazociągu niemieckiego OPAL. Dzięki temu Gazprom mógłby przesyłać gaz z Nord Stream na południe i zachód Europy z ominięciem Ukrainy.
„Strona ukraińska ma nadzieję, że podejmując swoją decyzję Komisja Europejska będzie przestrzegać prawa energetycznego Unii, a szczególnie 36 Dyrektywy z 2009 r o zasadach obowiązujących na rynku gazowym Unii. A także prawa antymonopolowego, które nie dopuszcza działań skierowanych na wykorzystanie w złym celu przez jednego uczestnika rynku, dominującej pozycji.
Jako członek Wspólnoty Energetycznej Ukraina liczy, że decyzja KE będzie zgodna tak z prawem jak i z pryncypiami Unii i skierowana na osiągnięcie głównego celu — zjednoczenia Europy dla osiągnięcia bezpieczeństwa energetycznego. W wypadku, jeżeli KE podejmie decyzję korzystną dla Gazpromu, to tak wielkość tranzytu gazu z Rosji przez Ukrainę, jak i zyski tranzytowe ulegną znacznemu zmniejszeniu" - cytuje komunikat Naftogazu agencja Unian.
Dodatkowy dostęp do OPAL zmniejszyłby tranzyt o 10-11 mln m3 gazu rocznie co z kolei oznacza 290-320 mln dol. wpływów z tranzytu mniej. Przy dostępie do 40 proc. mocy gazociągu, straty Ukrainy wyniosą 395-425 mln dol.