Gość przyznał, że Trump reprezentuje lobby teksańskie, więc kwestie rurociągów i rozwoju gałęzi naftowej są dla niego priorytetem.
Odbudowa węgla
Trump chciałby przywracać węgiel do produkcji.
- Stany Zjednoczone nie są oparte na węglu. Mają jedne z największych zasobów, natomiast wiodącym obszarem działania jest gaz łupkowy. Prezydent St. Zjednoczonych wydał rozporządzenie wykonawcze, które mówi o tym, że trzeba sprawdzić na ile poprzednie regulacje wpływały na rynek energetyczny, na ile upośledzały np. węgiel - tłumaczył Księżopolski.
Dodał, że firmy amerykańskie, w tym największe, wcale nie są za tym, żeby zrezygnować z promowania OZE i budowy gospodarki niskoemisyjnej. - One są już tak zaawansowane, tak duże pieniądze zainwestowały, że dla nich jest to pewna strata – ocenił.
Księżopolski przypomniał, że Trump podkreśla Chiny jako największego rywala ekonomicznego. - Tutaj St. Zjednoczone przegrywają. Mocy zainstalowanych w wietrze i fotowoltaice w Chinach jest więcej – mówił.