Jak podkreślili analitycy e-petrol.pl, mocna złotówka i spadające notowania ropy na światowych giełdach przekładają się na dalsze obniżki na stacjach w Polsce. "W mijającym tygodniu detaliczne ceny paliw pogłębiły tegoroczne minima i nic nie wskazuje na to, żeby ten dobry dla kierowców trend w najbliższym czasie miał się odwrócić" - napisali w komunikacie.
Zgodnie z oczekiwaniami - podali z kolei specjaliści BM Reflex - ceny spadały średnio o 3–4 grosze na litrze. Obecnie za paliwa w kraju płacimy średnio: za benzynę bezołowiową 95 – 4,47 zł/l, benzynę bezołowiową 98 - 4,79 zł/l, olej napędowy – 4,29 zł/l i za autogaz – 1,98 zł/l.
Najmniej za benzyny i olej napędowy zapłacimy w województwie dolnośląskim, tu litr bezołowiowej 95 i diesla kosztuje odpowiednio 4,41 zł i 4,20 zł. Najdroższą benzynę mamy w województwie warmińsko – mazurskim (4,55 zł), a diesel w województwie warmińsko-mazurskim i podlaskim (4,37 zł/l). Najmniej za litr autogazu płacimy w województwie dolnośląskim, po 1,93 zł, podczas gdy w województwie zachodniopomorskim najwięcej - 2,03 zł.
"Z dużym prawdopodobieństwem ceny wszystkich paliw (Pb, ON, LPG) na stacjach będą spadać także w kolejnym tygodniu. Możemy liczyć na korekty rzędu 2-3 groszy na litrze benzyny i gazu oraz 4-5 groszy na litrze oleju napędowego" - napisali eksperci BM Reflex.
Jak ocenili, jeśli tendencja spadkowa na rynku hurtowym utrzyma się w kolejnych dniach, to nie jest wykluczone, że niedługo na wybranych stacjach ceny oleju napędowego mogą spaść poniżej 4 złotych za litr, a benzyny do poziomu 4,20 zł za litr.