Budowa gazociągu Siła Syberii ze złoża w Jakucji do granicy z Chinami kosztować ma 1,1 bln rubli (21 mld dol.), poinformował Andriej Worobiow szef departamentu budowy Gazpromu, podała agencja Nowosti.
Do tego dochodzą koszty uruchomienia wydobycia ze złoża Czajanda w Jakucji - 450 mld rubli oraz budowy zakładów przerobu gazu nad Amurem - 950 mld rubli. W sumie daje to 2,5 bln rubli (40,02 mld dol.).
Po dekadzie negocjacji Gazprom podpisał w maju 2014 r umowę z chińskim CNPC na dostawy gazu przez 30 lat. Zgodnie z kontraktem wartym o. 425 mld dol. cały gazociąg ze złóż w północnej Jakucji ma liczyć ok. 3000 km z czego 100 km na terenie Chin zostało już przez stronę chińską zbudowane. Chińczycy nie zgodzili się udzielić Rosjanom kredytu, więc całość sfinansuje Gazprom. Pierwszy gaz ma popłynąć w 2019 r, a docelowa moc po 2031 r sięgnie 38 mld m3 rocznie. Płynny przesył zapewni 8 stacji kompresorowych o mocy łącznej 1331 MW.
Budowa gazociągu to ogromne wyzwanie; rura o średnicy 1,42 m przejdzie przez trzy regiony Rosji o bardzo trudnych warunkach klimatycznych i ubogiej infrastrukturze: obwód irkucki, Jakucję, (Republika Sacha - najrzadziej zaludniona i najzimniejsza część Syberii - zimy ze średnią temperaturą -52 st, gorące i krótkie lato, wieczna zmarzlina, brak dróg) oraz obwód amurski, gdzie z kolei na drodze budowniczych są błota, rozlewiska Amuru i Ziaji oraz góry. Wszystko to czyni gazociąg najdroższym w historii.
Zakłady przetwórstwa gazu rozpoczną pracę w dwa lata po uruchomieniu przesyłu do Chin. Będą największym na świecie producentem helu. Gaz do przerobu dostarczy Siła Syberii. . Z zakładów hel będzie trafił do Logistycznego Centrum, a stamtąd kontenerami - do portów na rosyjskim Dalekim Wschodzie. Statkami gaz dotrze do odbiorców przede wszystkim w Azji i Oceanii.