Coraz więcej podmiotów, elektrowni i ciepłowni zgłasza problemy z węglem energetycznym. Urząd Regulacji Energetyki, który kontroluje zapasy węgla przy elektrowniach informuje, że jest już 26 zgłoszeń od przedsiębiorstw o zmniejszone zapasy węgla względem poziomów zobligowanych ustawą. URE tłumaczy w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że przedsiębiorstwa energetyczne zajmujące się wytwarzaniem energii elektrycznej lub ciepła, które są zobligowane do utrzymywania zapasów paliw, mają możliwość obniżenia tych zapasów poniżej wielkości określonych w rozporządzeniu − a więc w odniesieniu do węgla kamiennego, węgla brunatnego oraz oleju opałowego. Muszą jednak przedłożyć stosowne wnioski i uzasadnienie. Wśród dużych podmiotów które znajdują się na liście URE, są dwa największe kompleksy energetyczne oparte na węglu kamiennym, a więc Opole i Kozienice. W przypadku elektrowni Opole należącej do PGE sytuacja utrzymuje się już kolejne miesiąc.
PGE przyznaje w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że aktualny poziom zapasów węgla energetycznego w większości oddziałów Grupy PGE jest niższy od planowanych. Obecnie pięć jednostek należących do PGE GiEK oraz PGE Energia Cieplna ma zmniejszone zapasy węgla. Poza elektrownią Opole, niskie zapasy węgla zgłaszają także obiekty w Rybniku, Krakowie i Bydgoszczy. Na liście, którą przekazało nam URE są także Elektrownia Ostrołęka należąca do Energi oraz inne mniejsze jednostki cieplne. Wśród podmiotów, które zmagają się z brakiem węgla pojawiła się wspominana Elektrownia Kozienice. To zdaniem analityków duże zaskoczenie, bo poznańska Enea ma do dyspozycji moce kopalni węgla „Bogdanka”.
Krystian Brymora, analityk DM BDM tłumaczy, że choć elektrownie Enei stanowią blisko 80 proc. sprzedaży węgla Bogdanki to lubelska kopalnia nie jest w stanie w całości pokryć zapotrzebowania na węgiel w Enei nawet gdyby produkowała na wyłączność. – Już teraz Bogdanka dostarcza blisko 2 mln ton więcej surowca niż w roku poprzednim. Plan na ten rok to 9,6 mln z dużą szansą na jego przekroczenie. Co więcej, Bogdanka dostarcza węgiel nie tylko do Enei, ale ma także kontrakty m.in. z Puławami– wyjaśnia Brymora. Dodaje on, że Bogdanka, jako jedyna z pośród spółek górniczych prowadziła w ostatnich latach inwestycje w nowe wyrobiska i ściany wydobywcze, dlatego też jest teraz gotowa na zwiększone zapotrzebowanie i może wykorzystać przysłowiowe „5 minut”. To jedyna kopalnia, która w trzecim kwartale tego roku zwiększyła wydobycie. Przyznaje on jednak, ze popyt na surowiec jest tak duży, że sama Bogdanka, nie jest w stanie go obsłużyć.
Nie ma węgla, nie ma prądu
Elektrownie zmuszone brakiem węgla i koniecznością jego oszczędzania, ograniczają w efekcie produkcję prądu. Enea informuje, że 15 grudnia, ubytki w elektrowni Kozienice w dostępie mocy wyniosły 921 MW z 2905 MW mocy zainstalowanej. Spółka tłumaczy, że wynikają one z powodu „warunków eksploatacyjnych”. Tożsamo wyjaśnia to PGE w przypadku elektrowni w Rybniku, gdzie na 1800 MW ubytki mocy wynoszą obecnie 725 MW. Mniejszą mocą dysponowała także elektrownia w Opolu. Obecnie jednak dwie nowoczesne jednostki w tym zakładzie są w remoncie. Blok szósty będzie wyłączony do 18 grudnia, a blok piąty do 23 grudnia. Oba dysponują łączną mocą 1810 MW.