Dotychczasowy szef resort podkreślił na specjalnej konferencji, że jest on dzisiaj ostatni dzień pracy w ministerstwie klimatu i środowiska. Wymienił on szereg – jego zdaniem – sukcesów, wśród których największym ma być przyjęcie w lutym tego roku Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku, a także Polskiego Programu Energetyki Jądrowej. Ma on doprowadzić do budowy do 6 reaktorów jądrowych o mocy od 6 do 9 GW. Wskazał, że w tym roku ma zostać także podjęta decyzja lokalizacyjna, a w roku następnym wybór technologii, finansowania i partnera strategicznego dla tego projektu. Z pośród swoich dokonań wymieniła także stworzenie od zera nowych gałęzi gospodarki jak morska energetyka wiatrowa czy wodór. W tym zakresie wspomniał o umowach sektorowych branży dla morskiej energetyki wiatrowej, wodoru. Wspomniał, że tożsame umowy planowane są także dla branży fotowoltaicznej i biomasowej.

Spośród realnych narzędzi na drodze odchodzenia od węgla wspomniał o programie „Mój Prąd”, który pozwolił na dynamiczny rozwój fotowoltaiki. – Kiedy startowaliśmy, w kraju było 4 tys. prosumentów, obecnie jest ich 700 tys. Moc zainstalowana w fotowoltaice wynosi obecnie 5,6 GW – powiedział. Wskazał także na program termomodernizacji, a więc program „Czyste Powietrze”. – Wpłynęło już 335 tys. wniosków o dotację na łączną kwotę 5,7 mld zł, a tygodniowo obecnie spływa 5 tys. wniosków tygodniowo. To efekt ułatwień dla tego programu, które wprowadziliśmy w ostatnich miesiącach – wyliczał Kurtyka.

Na arenie międzynarodowej jako sukces swojej kadencji podkreśli umiędzynarodowienie potrzeby sprawiedliwej transformacji.

Nie odpowiedział wprost na pytanie co stało za jego rezygnacją ze stanowiska. Zaznaczał, że istotna jest dla niego rodzina, a praca w ministerstwie była bardzo intensywna. O odejściu Michała Kurtyki mówiło się nieoficjalnie od kliku miesięcy. W ostatnich tygodniach jako powód podawano nieoficjalnie fiasko negocjacji z Czechami ws. zakończenia sporu o prace kopalni Turów. We wtorek o godzinie 17:00 prezydent Andrzej Duda ma dokonać składzie Rady Ministrów. Nieoficjalnie mówi się, że na stanowisko ministra Kurtyki ma przyjść Anna Moskwa, która dotychczas sprawowała funkcję prezes spółki Baltic Power, należącej do PKN Orlen. Rozwija ona projekt morskiej farmy wiatrowej na Bałtyku.