Zwiększenie wydobycia wykluczył Siergiej Szmatko, rosyjski minister energetyki:
– To, że ceny ropy rosną, jest wynikiem lęku rynku przed możliwym deficytem. Ale to jest zjawisko krótkotrwałe. Wystarczy, że zachowamy spokój. Rekomendujemy europejskim klientom: zawierajcie długoterminowe kontrakty i ubezpieczajcie się przeciwko wahaniom cenowym na rynku – radzi Szmatko w wywiadzie dla niemieckiej gazety „WirtschaftsWoche".
Jego zdaniem obecna sytuacja pokazuje, że uzasadnione i najbardziej bezpieczne jest organizowanie przerobu ropy jak najbliżej klientów. – Dlatego jesteśmy zainteresowani zakupami rafinerii w Europie, szczególnie w Niemczech – mówi minister.
W minionym roku po raz pierwszy rosyjski koncern stał się współwłaścicielem niemieckich rafinerii. Rosnieft kupił 50 proc. Ruhr Oel od wenezuelskiego państwowego Petroleos de Venezuela SA. Ruhr Oel ma 25 proc. niemieckiego rynku. Jest właścicielem czterech rafinerii: Bayern Oil, Gelsenkirchen, MiRO Karlsruhe, PCK Schwedt. Drugim właścicielem jest brytyjski BP Plc.
Od ubiegłego roku Rosja jest światowym liderem rynku ropy. Dobowo pompuje powyżej