Chodzi m.in. o umowy z zewnętrznymi dostawcami dotyczące zakupów ropy i gazu ziemnego oraz umowy w fazie negocjacji. W poszczególnych przypadkach Bruksela może wydać opinię na temat zgodności tych umów z prawem unijnym i ze wspólnymi celami w zakresie bezpieczeństwa dostaw. – Unia musi rozszerzyć korzyści z dużego, wewnętrznego rynku poza swoje granice, by zapewnić bezpieczeństwo dostaw energii do Europy – wyjaśnił Günther Oettinger, komisarz ds. energii.

Wczorajszy komunikat po raz pierwszy w historii określił kompleksową strategię co do stosunków zewnętrznych UE w dziedzinie energii. Bruksela chce, by państwa członkowskie w dziedzinie energetyki jasno ustalały priorytety i wykazywały się większą solidarnością w ich realizacji. Komisja chce także, by – jeśli będzie to konieczne – umowy energetyczne z państwami trzecimi były negocjowane na poziomie całej UE. Chodzi o przypadki takie jak sprawa umowy z Azerbejdżanem i Turkmenistanem, która dotyczyła gazociągu kaspijskiego. Dla podjęcia decyzji w tej sprawie niezbędne było specjalne upoważnienie Rady Europy.

UE zaproponuje również nowe partnerstwo z państwami z południowego regionu basenu Morza Śródziemnego w zakresie projektów dotyczących odnawialnych źródeł energii. W trakcie wielostronnych rozmów, w tym prowadzonych na forum Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, UE będzie opowiadać się za wiążącymi na poziomie międzynarodowym standardami bezpieczeństwa nuklearnego i dążyć będzie do rozszerzenia ocen bezpieczeństwa nuklearnego na kraje sąsiadujące z UE. Komisja, wprowadzając te nowe rozwiązania, stara się zapobiec między innymi powtórzeniu się sytuacji z 2009 r., gdy doszło do przerw w dostawie gazu do Europy Zachodniej. O wspólne stanowisko UE wobec krajów trzecich Polska starała się już od tego czasu.

Wprowadzenie nowych rozwiązań zbiegło się w czasie z uruchomieniem przez Rosję i Niemcy biegnącego po dnie Bałtyku gazociągu Nord Stream, który pierwszy raz daje Rosji  możliwość bezpośrednich dostaw gazu do Europy Zachodniej, co zmniejsza znaczenie dotychczasowych krajów tranzytowych – Ukrainy, Polski i Białorusi.

– Uwzględniając propozycje KE, polska prezydencja przeprowadzi dyskusję w Radzie oraz przygotuje konkluzje Rady ds. Energii, które zostaną przyjęte 24 listopada 2011 r. Liczymy, że zostaną one zaakceptowane następnie przez szefów państw i rządów w grudniu 2011 r. – stwierdził Konrad Niklewicz, rzecznik polskiej prezydencji.