Na pierwszy ogień miałby pójść Jiří Feist, który w kierownictwie CEZ-u odpowiada za strategię i rozwój. To, że miałby odejść z zajmowanego stanowiska potwierdził oficjalnie rzecznik prasowy koncernu Ladislav Kriz.

Jeszcze w tym miesiącu, według informacji dziennika, z CEZ-u miałby odejść również Vladimír Schmalz, dyrektor pionu fuzji i przejęć. Właśnie akwizycje energetycznego koncernu, szczególnie te zagraniczne, były ostatnio przedmiotem krytyki czeskiego rządu.

Premier Petr Nečas, wczoraj na łamach gazety "Mlada fronta Dnes" stwierdził, że "wyniki wielu zagranicznych przejęć są żenujące". Szef czeskiego rządu zapowiedział też, że można się wkrótce spodziewać kolejnych roszad w kierownictwie CEZ-u, nie wymienił jednak żadnych nazwisk. CEZ jest w ponad 70 proc., kontrolowany przez czeski rząd.

15 września nowym prezesem CEZ-u został Daniel Beneš, dotychczasowy wiceszef koncernu. Roman został z kolei przewodniczącym rady nadzorczej energetycznej grupy.