Prezes OMV Gerhard Roiss zapowiedział, że koncern musi ograniczyć aktywa rafineryjne i sprzeda cześć stacji paliwowych po to, by skoncentrować się na bardziej dochodowej działalności. OMV stawia więc na wydobyciu ropy i gazu i sektorze energetycznym. Dlatego zarząd koncernu liczy na rozszerzenia działalności poszukiwawczej w rejonie Morza Kaspijskiego a także w Afryce (Libia) i na Środkowym Wschodzie.
Zdaniem prezesa Roissa, rozwój biznesu gazowego i inwestycje w elektrownie opalane gazem jest konieczny, zwłaszcza że w Europie w kolejnych latach przewidywany jest wzrost zapotrzebowania na to paliwo. W ubiegłym roku OMV wypracował 1,8 mld euro zysku operacyjnego na dziallaności gazowniczej i tylko ok. 400 mln euro - na przerobie ropy i sprzedaży paliwa.
Austriacka firma jest jednym z udziałowców konsorcjum zainteresowanego budową gazociągu Nabucco, dzięki któremu gaz kaspijski mógłby docierać do Europy. Jednak realizacja projektu opóźnia się, choć ma poparcie Komisji Europejskiej. Prezes Gerhard Roiss przekonuje, że rurociąg powstanie, ale decyzje inwestycyjne zależą od umów na dostawy surowca. Swój gaz rurociągiem Nabucco chce słać do Europy Azerbejdżan i Turkmenistan.