- Tegoroczne przychody chcielibyśmy poprawić przynajmniej o 10 proc. – powiedział "Rz" Marcin Szrejter, dyrektor ds. finansowych Tesgasu. W 2010 r. sprzedaż grupy kapitałowej wyniosła 174,3 mln zł, co oznacza, że teraz powinna przekroczyć 191,7 mln zł. W tym roku około 30 mln zł wpływów Tesgas zamierza wypracować z tytułu prac związanych z przebudową infrastruktury gazowej i elektrycznej przy powstających w Polsce drogach i autostradach. Kilkadziesiąt milionów złotych powinny też przygnieć zlecania realizowane przy budowanym terminalu na skroplony gaz w Świnoujściu oraz podziemnym magazynie gazu w Wierzchowicach.

- Na poziomie zbliżonym do ubiegłorocznego, czyli 30 mln zł, planujemy osiągnąć przychody z tytułu eksploatacji infrastruktury gazowej. Kilka milionów wpływów zapewni nam z kolei zależna firma Stal Warsztat, specjalizująca się obróbce stali  – twierdzi Szrejter. Dodaje, że dzięki wyższym przychodom liczy też na poprawę zysku netto. W 2010 r. grupa zarobiła na czysto 15,6 mln zł.

Dziś na otwarciu sesji, za akcje Tesgasu inwestorzy płacili 6,64 zł, czyli o 2 proc. więcej niż w ostatni piątek. Jeszcze przed południem kurs wrósł nawet do 6,69 zł (o 2,8 proc.). Od ponad pół roku znajduje się jednak w trendzie spadkowym. Jeszcze w kwietniu przekraczał 15 zł.